Słów kilka o uczciwych relacjach
Patryk Wiatr
Poruszony dzisiaj temat, mogło by się wydawać jest nieistotny i sporadyczny. Jednak toksyczna relacja między managerem, a zespołem Pozornie sprawa może wydawać się banalnie prosta. Dobry „menago” dba o swój zespół, zły odpada z gry. To powinno tkwić świadomości i docierać do większości fanów zainteresowanych problematyką. Niestety, temat nie jest ani taki prosty (czarno-biały) ani oczywisty.
Wyobraźcie sobie sytuację kiedy "dobry duszek" zespołu przez całe lata utrzymuje kapelę w miarę dobrej kondycji finansowej, a relacje między muzykami i ich opiekunem przebiegają w atmosferze zaufania.
Nie mam pojęcia kiedy w taki sielski układ wkrada się pokusa, chciwość, „przerośnięte ego” i osobista prywata, ale wiem (z całą pewnością), że takich sytuacji jest bardzo dużo. Nie zawaham się użyć określenia że wybucha od czasu do czasu swoista epidemia „wredoty” i fałszu.
O realizacji projektu wspólnoty Malborskich Baptystów - między innymi
Krzysztof Hajbowicz
„Park przy czołgu” (Plac 3 maja) niekoniecznie uważany był za chlubę Malborka z różnych "niechlubnych" względów. Między innymi posiadał opinię miejsca, gdzie notorycznie pijano alkohol, czy też można narazić się było na agresywne zaczepki, etc, etc. Bez względu czy to opinia przerysowana czy też nie. Park przy Placu 3 maja, za sprawą różnych ludzi, z różnych instytucji, diametralnie zaczął zmieniać oblicze i opinie o tym miejscu.
kliknij tekst lub ten link a zaprowadzi Ciebie do całego artykułu Hajbowicza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz