piątek, 21 lutego 2020

Greckie impresje ... czyli

Kolejna podróż "w zbiorniku" wieży ciśnień

czyli spotkanie w ramach "Kawiarenki Podróżnika"

Malborska wieża ciśnień - żyje pełną przestrzenią. Już nie ciśnieniem grawitacyjnego "słupa wody" czy jak to tam nazwać, czy szumem pomp napełniających zbiornik a zupełnie innym przeznaczeniem. Jakże równie potrzebnym do życia Miasta. 

A to punkt rewitalizacji regularnie w poniedziałki a i piątki według grafika. Regularnie zajęcia z młodzieżą i harcerze, a to wystawa, koncert a to spotkanie w zbiorniku ... przedsiębiorców, lub innych profesji, a to oddział przewodnicki PTTK. Ten ostatni jakby zaanektował no bo i się tu zbierają, organizują wspólnie z MCKiE (zawiadującym wieżą) i Miastem) dni otwarte - opowiadając o historii samej budowli, ba a przy okazji o różnych ciekawostkach miejskich nie tylko dotyczących wieży. 

No i od pewnego czasu wspólnie z wymienionymi organizują spotkania z cyklu "Kawiarenka Podróżnika"




Własnie wczoraj tj. 20 lutego kolejny raz odbyła się podróż "w zbiorniku wieży" tym razem do współczesnej (od lat 1945) Grecji. Opowiadał i przybliżał mapy, ciekawostki i wszystko co się wiąże z Grecją i tamtym rejonem Europy - dr Mieczysław Wojecki: geograf, krajoznawca, regionalista i podróżnik. Rodem z lubelskiego, a związany obecnie z pomorskim. 


Opowiadał o swoim zainteresowaniu losami emigrantów z Grecji po pięćdziesiątych latach, opowiadał o swoich podróżach rowerem po Grecji. 
Opowiadał o ciekawostkach innych które go spotykały w różnych okresach czasu w tym kraju, podczas rozlicznych podróżach tamże.

Nie "udawał Greka" a opowiadał ciekawie i z biglem. 

Ponoć "nieszczęśni" Grecy kompletnie nie "kumają" tego powiedzenia tak, jak Bretończycy, nie kojarzą z swoją krainą "fasolki po bretońsku". 
Choć sprawca zamieszania Sokrates wypracował swoistą metodę nauczania, zwaną później od jego imienia metodą sokratyczną. 

Polegała ona miej więcej na tym, że ponoć Sokrates zaczepiał przechodniów i – UDAJĄC GREKA, czyli sprawiając wrażenie, że niczego nie rozumie – rozmawiał z ludźmi, starając się pomóc im pozbyć się przesądów, błędnych poglądów i odnaleźć prawdę.



Wczorajszy dzień zgromadził zainteresowanych, a że był to tłusty czwartek ... cóż znalazły się i także pączki od burmistrza. Który również nie udając Greka, znalazłszy dla siebie miejsce na schodowej antresoli, przysłuchiwał się wykładowi. 
BANWI





 

 



 




  



 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz