Świetna zabawa i możliwość pozyskania wiedzy od innych

Abstynenci festyn zrobili  

.

I dobrze, że to już kolejny raz udała się impreza, gdzie i ogródków piwnych nie trzeba, ani pokątnie pod stolikiem butelki nie odszpuntowywał. Bo impreza o charakterze abstynenckim i nikt nie miał potrzeby, by się “wesprzeć“, by się "rozerwać" za pomocą C2H5OH we wszelkich możliwych postaciach np. od piwa, przez wino, drinki po wódkę. 

Impreza, gdzie się dobrze bawią i dorośli i dzieci, i nie czuć odoru przetrawionego piwa, w ogóle nie czuć żadnego zapachu alkoholu. Można?! 

Można!  

Malborscy abstynenci ze stowarzyszenia "Tu i Teraz" zaprosili mieszkańców miasta i gości spoza. Od Słupska przez Elbląg po Toruń - byli członkowie stowarzyszeń abstynenckich miast województwa pomorskiego, kujawsko – pomorskiego, województwa warmińsko-mazurskiego ale i byli goście z innych części Polski np. z Raszyna, itp.  

Przedstawiciele piętnastu miast byli gośćmi stowarzyszenia i tej imprezy miejskiej o wymiarach znacznie rożnych bowiem i powiatowych, i regionalnych. Około 250 osób uczestniczyło w festynie, zdaniem Henryka Kapeli, prezesa  malborskiego stowarzyszenia abstynenckiego. 

Byli też pracownicy Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień na co dzień zajmujący się zawodowo terapią, pracą z osobami współuzależnionymi. 

Szkoda tylko, że taka zacna obywatelska impreza wsparta była tylko częścią zaproszonych osób indywidualnie, choć zapraszano ponoć wielu. Trzeba oddać honor Pawłowi Dziwiszowi, Przewodniczącemu Rady Miasta oraz Józefowi Barnasiowi, zastępcy urlopującego burmistrza Marka Charzewskiego. 

Za każdym wcześniej razem burmistrzowie wspierali abstynentów, nie tylko środkami z konkursów, w których stowarzyszenie aplikowało. 

Komisje przyznawały na ten cel środki w ramach konkursu. 

Podobnie robiło to starostwo i urząd Marszałka Województwa. 

Dlaczego tak zależy na uczestnictwie mediów, osób decyzyjnych w tego typu imprezach? 

Otóż, o czym już nasz portal Lokalnej Gazety Obywatelskiej wspominał, mimo możliwości i dostępowi do wszelkich informacji w wielu środowiskach - świadomość społeczna w wielu obszarach dotyczących działań pomocowych w tej sferze jest niedostateczna. 


Raczej jest niepełna i mało pragmatyczna w istocie wiedza na temat zagrożeń spowodowanych nadużywaniem, używaniem np. alkoholu, sposobem przeciwdziałania, leczenia, terapii oraz wszelkimi aspektami pomocy osobom uzależnionym, oraz ich rodzinom i bliskim. 

Zdarza się, ze pokutują ciągle mity, brak profesjonalnej wiedzy, i ludzie emanujący raczej dobrymi chęciami niż konieczną, by pomagać drugiej osobie i nie szkodzić - wiedzą potrzebną i konieczną, z punktu chociaż widzenia prawnego, czy odpowiedzialności społecznej, zawodowej. Itp. 

Zarówno instytucje takie jak m.in Centrum przy ul. Nowowiejskiego, oraz poradnia przy ulicy Kotarbińskiego, Klub Abstynenta stow. Tu i Teraz przy Poczty Gdańskiej - są częścią systemu After-Care (o którym napiszemy nieco później).

Są to miejsca gdzie można uzyskać fachową wiedzę na wszystkie aspekty uzależnień. Jeśli czegoś od razu nie dowiecie się - to za jakiś czas otrzymacie pełne i wyczerpujące informacje. 

Takie wymagające rzetelnych odpowiedzi (nie od dużego palca) świadczy tylko o fachowości i pragmatyczności odpowiadających. 

Mimo to, ciągle panuje deficyt wiedzy w świadomości środowisk, poszczególnych ludzi, etc.

Dlatego każde działanie profilaktyczne, które ma w tle elementy edukacji społecznej - w zakresie pragmatycznej pomocy jest jak najbardziej wskazane. 

Takim był m.in. dzisiejszy festyn

O aspekcie edukacji i jej potrzebie będzie m.in. zajmowało się kolejne Forum Pomocowe 26 września br. Tam poruszymy istotne problemy i poszukamy rozwiązań, nie deliberując, nie zastanawiając się jak - tylko pragmatycznie przedstawiając stan określony przez instytucje, stowarzyszenia i osoby procesjonalnie zajmujące tymi zagadnieniami. 

Ma to być pragmatyczne spotkanie, które przyniesie konkretne działania i prace w tym zakresie w naszym środowisku wsparte decyzjami dyrektorów, osób decyzyjnych, itp. Już dziś Państwa na Forum zapraszamy. 

BANWI 

Póki co, prezentujemy fotoreportaż z dzisiejszego festynu, poniżej której to fotograficznej relacji zamieszczamy, edukacyjnie, też trochę tekstu na temat właśnie ... abstynencji. 

Życząc miłego oglądania fotografii i lektury  tekstów życzymy wszelkich refleksyjności. Liczymy, że się Pastwo nimi podzielicie jak zawsze – i do tego namawiamy. gazeta-obywatelska@wp.pl  - kliknij 

ABSTYNENCJA

.

Jak powszechnie wiadomo, termin abstynent określa osoby, które się od czegoś powstrzymują, niekoniecznie od alkoholu. Jednakże właśnie w kontekście alkoholu, to słowo jest najczęściej używane i z tego kontekstu najbardziej znane, dlatego też tematyka tego serwisu traktuje o abstynentach od alkoholu, konkretniej - napojów alkoholowych.

Wiemy już, że abstynent, to osoba, która nie pije napojów alkoholowych. Można by się pokusić o zostawienie takiej definicji, bo wydaje się ona być wystarczająca. Jednakże ktoś zapoczątkował podział tego określenia na dwa rodzaje, ten podział się w zasadzie rzadko pojawia, na polskich stronach dwa razy widziałem, ciut więcej na zagranicznych. Chodzi mianowicie o podział abstynentów na pierwotnych i wtórnych. Celowość takiego podziału z początku mnie zastanawiała, jednak później się okazało, że jest to pomocne m.in. w statystykach.

Ponieważ w ciągu swojej ,,kariery abstynenckiej'' miałem do czynienia z różnymi ludźmi, pragnę wyjaśnić na łamach tegoż serwisu pewne sporne kwestie. Chodzi o kwestie nazywania się abstynentem, do prawdy to określenie dzisiaj ciężko nosić w społeczeństwie polskim, ale jednak ja spotkałem się z takimi pijącymi, którzy uważają, że są abstynentami, bo piją ... na specjalne okazje, tudzież bardzo rzadko. Zdarzył mi się jeden taki, co powiedział, że on jest abstynentem, bo pije tylko piwa, a to przecież żaden alkohol... 

Czas rozwiać wątpliwości - abstynentem nie jest osoba, która pije od czasu do czasu ,,słabe'' alkohole, abstynentem nie jest także osoba, która pije tylko na specjalne okazje, nawet jeśli są to okazje wyjątkowo rzadkie. Abstynencja to całkowite powstrzymywanie się od spożywania napojów alkoholowych, a nie powstrzymywanie się na jakiś czas, lub od jakichś rodzajów tych napojów. Myślę, że jest to sprawa dość oczywista.

Padają również pytania o spożywanie innych produktów zawierających alkohol, zwłaszcza leków lub słodyczy. Tutaj sprawa także wydaje się być jasna - leki nie są napojami alkoholowymi. Alkohol w lekarstwach ma określone zadanie, ktoś mi przytoczył kiedyś krople żołądkowe za przykład, które mogą zawierać nawet 40% alkoholu. Po dokładnym zbadaniu sprawy okazuje się, że alkohol pełni tam rolę konserwacyjną, bez niego owe krople szybko by się zepsuły. Na zastosowanie alkoholu przy produkcji leków wpływa jeszcze szereg innych czynników, które czynią go najlepszym lub najtańszym dostępnym środkiem wspomagającym działanie lub zastosowanie leków. Zatem należy jasno stwierdzić, że spożywanie leków bazujących na alkoholu (takich leków zdaje się jest sporo, jak nie większość) nie przeszkadza w byciu abstynentem.

Nieco inna sprawa ma się w wypadku czekoladek, z zawartością alkoholu. Po prostu sam nie rozumiem co tam alkohol robi, jakie on ma tam cele w tym cukierkach do spełnienia, bo na pewno nie smakowe... Z doświadczenia wiem i widzę, że większość abstynentów nie spożywa słodkości z alkoholem. Oczywiście nie będziemy kwalifikować cukierków z alkoholem, jako napojów alkoholowych, ale dla mnie osobiście taka mieszanka zdaje się być podejrzana. Uznajmy zatem, że to nie przeszkadza w byciu abstynentem, choć z drugiej jednak strony ciężko nazwać abstynentem kogoś, kto lubuje się w częstym spożywaniu słodkości z zawartością alkoholu, ale nie będę naginał terminów do swoich potrzeb.

O abstynentach zamieścił tekst portal - http://abstynenci.pl/abstynent/ warto tam zaglądnąć! Lub kontaktować się z naszym blogiem - red. Lokalnej Gazety Obywatelskiej np. poprzez e-mail gazeta-obywatelska@wp.pl