W sobotę długiego weekendu strażacy obchodzili swoje święto
.
Któż z maluchów lub będąc maluchem nie chciał zostać strażakiem? Kto nie chciał mieć fajny strażacki samochód - najlepiej z drabiną? Bez względu czyś dziewczynka czy chłopak. 
Wtedy to była zabawa i oby cały ten ogrom odpowiedzialności, trud i znój zaszczytnego służenia współobywatelom, w obliczu wielokroć ceny najwyższej i innych niebezpieczeństw pozostawał w obszarze gotowości, przeszkoleniu i chęci niesienia pomocy ... i w patosie zawodu.
Oby jak najmniej musiał się konfrontować w codzienności.
Według zestawie n statystyk to jeden najwyżej cieszący się zaufaniem społecznym z zawodów.
Według zestawie n statystyk to jeden najwyżej cieszący się zaufaniem społecznym z zawodów.

Dlatego w przypominając o minionym niedawno Ich święcie
Życzymy wszystkim "naszym Strażakom", wszystkim strażakom zawodowym i ochotnikom tyle samo powrotów co wyjazdów do akcji. Życzymy przede wszystkim zdrowia, ale i zadowolenia z wykonywanego zawodu. Jesteśmy z Was dumni!
W Polsce, Dzień Strażaka obchodzony jest od 2003 roku jako święto zawodowe, ustanowione przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.
W dniu imienin Floriana swoje święto obchodzili strażacy.
Na co dzień walczący nie tylko z pożarami, skutkami nawałnic, potężnych wichur, usuwają skutki wypadków drogowych, a przede wszystkim ratując ludzkie życie.

W praktyce są zawsze tam gdzie potrzeba pomocy bliźniemu.
Nie przysparzamy im zadań naszą niefrasobliwością, bo ratując komuś pupila kotka na dachu, może mogą być potrzebni tam, gdzie zagrożone jest bezpośrednio życie kogoś z nas.
Czwartego maja w minioną sobotę, w dniu imienin patrona - świętowali. Choć nie wszyscy, bo dla wielu to był normalny dzień służby.
BANWI
Foto; strona internetowa Komendy Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Malborku oraz portalu https://pixabay.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz