Czy potrafimy się zachować?
.
Odpowiedź wydaje się prosta. Każde z nas, w końcu, "wynosi" coś na kształt dobrego wychowania z "własnego gniazda", rodziny, środowiska. Dotyczy to nawet przysłowiowej "ulicy" - która ma wszak zasady i własną, a jakże różną skalę i rozmiar zasad.![]() |
www.umcs.pl/pl/aktualnosci,54,obowiazkowy-wyklad-x |
Niestety "ludzie jakie som każden widzi" i zdarza się, że coś co wydawało się być inteligentne, właśnie dlatego, że się takiemu komuś wydaje - jest po prostu na bezczelnego najprymitywniej chamskie.
"Chamstwo trzeba zwalczać siłom i godnościom osobistą"
No i wężykiem podkreślić koniecznie!
Ale czy zawsze?
Pół biedy, jeśli takie coś zaiskrzy na "minusowych rejestrach" między facetami. Rezultat wydaje mi się często wiadomym i niekoniecznie otoczony "ramkami" prawnymi. Cóż, ale taka nasza samcza natura - chciałoby się rzec. Co oczywiście nie jest usprawiedliwieniem. Ale gdy chamskim zachowaniem fechtuje kobieta? Ba i taka, która wydawałoby się. kompletnie niepogubiona w świecie dobrych obyczajów.


Nie używać inwektyw a starać się zrozumieć i ... przeciwdziałać

Nie dajemy się sprowokować. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Ignorujmy takie źródło na ile się da i "punktujmy" w środowisku - jak osobę ułomną z niedoborami, pewnie i ze zranieniami własnymi - ale nie pobłażając takim zachowaniom, nie aby niszczyła, raniła innych - i co tylko może.
Wszyscy znamy takie sytuacje z doświadczenia.
Zwyczaje i normy w różnych czasach
Zdarza się, że i miedzypokoleniowo, to w różnym okresie na linii czasu inaczej wygląda. Na przykład; inaczej w mojej młodości a inaczej teraz. Pewnie i Państwo macie takie doświadczenie.
Mnie długo trudno było przyzwyczaić się, by mówić komuś starszemu na "ty" - no bo czym skorupce napchali i nasiąkli ... to tak miałem. Będąc na zachodzie Europy, nieco się z tego "wyleczyłem". I nie chodzi tu o tzw. trzymanie dystansu. Bo to można sobie wypracować, także będąc z wszystkimi na per "ty". Ot takie to moje, pewnie każde z nas ma własne.
Savoir-vivre, kindersztuba, etykieta
Przydałoby się trochę dobrego zachowania nawet wśród codzienności. Savoir-vivre - była kiedyś taka dobra książka dla nastolatków. Bodajże Janiny Ipohorskiej. Dziś treść zapewne nieadekwatna do dzisiejszych realiów, ale ... Nie powiem, rycerskości "kilka deko", może, by się przydało wszystkim nam facetom, nie tylko z okazji 8 marca.
Więc nim ten dzień nadejdzie, to może warto zerknąć do sieci www, odświeżyć kilka reguł. No i oczywiście nie na opak! Nie ze złamanym goździkiem oraz paczką rajstop (to śpiew oby przebrzmiały) powrót z jednodniowym opóźnieniem np. 9 marca. Starajmy się szanować wzajemnie, na co dzień, a płeć piękną przez okrągły rok ... nawet mimo wszystko.
Facet z grupy ABAH
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz