poniedziałek, 10 maja 2021

Prawda nas wyzwoli?

"Twoje święte przekonania"

.
Tak określała moja Rodzicielka zacumowane, ba ... zakotwiczone w moim umyśle przekonania, które niekoniecznie były prawdziwe, ale za które gotowym był się poddać "przypiekaniu żywym ogniem" lub bić o nie (o ich słuszność) do upadłego.

Przyczynkiem do tego typu przemyśleń a w konsekwencji tego napisanego tutaj tekstu - był artykuł Kamila Janickiego, na temat "weryfikacji ilości" Spartan pod Termopilami i faktów z czego te obliczenia wynikały. A co nam się w głowach wryło lub nam wyryto w umysłach. 
link do artykułu; Bitwa pod Termopilami. Ilu Spartan i Greków naprawdę w niej walczyło?


Karmieni od dzieciństwa informacjami przez otaczający nas "świat dorosłych i jego ówczesny, natenczas, zasób wiedzy" - przekonaniami, półprawdami, głupotami z palca wyssanymi i "mądrotliwymi"  przekazami akademickimi (takimi, co to są niepodważalne)  

Wyrastamy w swoich przekonaniach własnych - czasem dającymi się zweryfikować ... 

A czasami gotowi jesteśmy za nie walczyć do upadłego ... Może dlatego, że dają nam ułudę poczucia bezpieczeństwa, potwierdzenia, że dojrzałość to constans lub jeszcze co innego. 

A tu, gdy ludzkość weryfikuje głupoty (czasem nawet te wydające się "mądrotliwe") w poczuciu odarcia i zabrania czegoś nam cennego, w czym wyrośliśmy - stajemy się "nadzy" ... no w samych gaciach, bezbronni  i pogubieni. 

Tedy dla samej "zasady" gotowiśmy walczyć o stracone złudzenia. Jak nieszczęsny Hrabia Henryk w ... Okopach Świętej Trójcy. Trudno jednak godzić się i weryfikować - to co mamy "zaryte" i "poryte" w umysłach swoich. Oj trudno.

Polecam lekturę książek Andrzeja Zielińskiego np. "Sarmaci, katolicy, zwycięzcy. Kłamstwa, przemilczenia i półprawdy w historii Polski", czy też "Skandaliści w Koronach". 

To świetny papierek lakmusowy dla naszych reakcji na zawarte tam treści. Lubo, jak kto nie lubi czytać, to niech posłucha i poogląda;   dhttps://youtu.be/FJ9PplxagGQ... lub więcej filmów z tym prelegentem. 

Zobaczcie jak nasze przekonania mogą zacząć sie sypać ... A przyglądnijcie się  własnym, rodzącym się w reakcji umysłu, własnym racjonalizacjom! 

Które to, dla "ratunku", będziecie pakować do swego umysłu, by ratować, by nie mierzyć sie z faktami ... Ciekawe prawda? 

Ja tak miałem przez całe życie i jeszcze, póki ono trwa, mam. Nie żałuję ... wiedzieć. Chciałbym, tyle ile podołam i zweryfikuję. To w pewnym sensie "sens i istota" - ale może tylko dla mnie?! A jak to jest u Was?

Krzysztof Hajbowicz
grafika ze stron Wikipedii
i innych dostępnych w 
Internecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz