sobota, 28 grudnia 2019

Dziesiąta edycja Biegu Sylwestrowego zakończona

Trasa Biegu Sylwestrowego wiodła ze stadionu przy ul. Parkowej bulwarem nad Nogatem, (w trakcie biegu zabawy dwa przystanki na pamiątkowe zbiorowe fotki lubo selfie - jeden  przy kasie muzeum drugi pomniku króla Kazimierza Jagiellończyka) Następnie   ulicą Kościuszki i Aleją Rodła uczestnicy (przeszli, przebiegli) wiaduktem al. Wojska Polskiego, ul. Szopena i Toruńską,  i wrócili na stadionową metę która startem była na początku.

Bieg symboliczny - niemniej radosny i ze wszech miar pożyteczny

.
Zorganizowała go Grupa Malbork - Klub Biegacza. Nietuzinkowy to bieg i wyjątkowy! Uczestnicy w formie dowolnej, w wszelakim przebraniu, gdzie jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia i autocenzura - pokonują ok. pięciu kilometrów ulicami Malborka.




Mama Julki dziękuje uczestnikom
i organizatorom za pomysł
Na koniec przyznane zostają wyróżnienia dla  osób z najciekawszymi (zdaniem organizatorów) przebraniami. 

Tegoroczna edycja biegu miała na celu zbiórkę środków na rehabilitację siedmioletniej Julki Kapały, która choruje na genetyczną chorobę wymagającą ciągłej rehabilitacji.
Uczestnicy mogli wpłacić wpisowe lub wrzucić datek do puszki. Całość zebranych środków Grupa Malbork przekaże na leczenie dziewczynki. 

Ponieważ gdy to piszemy zbiórka i impreza jeszcze trwa - poinformujemy Państwa ile zebrano, itp.

Dzisiaj można było dostać oczopląsu, od ilości "pozadyplomowych" lekarzy, dziwnych pielęgniarek, znachorów, szalonych psychiatrów chirurgicznych, czy elektrowstrząsowych, szaleńców wszelkich specjalizacji. Roiło się od  nowatorskich urządzeń medycznych, przychodni przenośnych i podejrzanie stacjonarnych. 


A także roiło się od bohaterów horrorów, kościotrupów, pszczółek, misiów, diabełków, kotków. Byli też podejrzani uciekinierzy z więzień różnych krajów z obszaru wpływów Pipi Långstrump. Byli przebrani za przebierańców Teletubisie sztuk raz, podobnie Jamesy Bondy, Krzyżacy również zdaje się sztuk raz. 

Nawet był burmistrz Marek Charzewski - przebrany za burmistrza Marka Charzewskiego. Etc, etc, etc.
Jedynie zabezpieczenie medyczne (Ratownicy) było całkiem serio i w uniformach prawdziwych bez ściemy - to napawało jakby poczuciem bezpieczeństwa. Bo serio, reszta no cóż ...
Zresztą sami Państwo zobaczcie;























































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz