Nad pięknym modrym (itp.) Nogatem
Ciąg dalszy wizualno - refleksyjnych podróży po Malborku i nie tylko
fotografie © BANWI
fotografie © BANWI
No oczywiście przecież można usiąść wygodnie przed monitorem komputera podłączonego do sieci internetowej i … za nieadekwatne pieniądze - przemierzać świat, kontynenty ... w mgnieniu oka! Pozwiedzać zabytki, poprzyglądać się przyrodzie, krajobrazom, etc.
Cóż można! Tak jak i można być także „posiadaczem ziemskim” ziemi w doniczce i pięknie wyrosłej w niej Prymulki. Przepraszam wszystkie śliczne jakże i barwne Prymulki.
Takoż przepraszam wszystkich kochających wsadzać, wysadzać i pielęgnować wszelkie doniczkowe śliczności. To nie o Was Kochani i nie do Was. Babcia Wiesia Szymborska już o tym pisała. I o sercu małym jak orzeszek i naparstku. A to nie o tych pisała - co mają pasje, ale o tych co jedynie udają ... że je mają. Co sobie selfie gotowi zrobić, spadając na dobre z mostu, etc. Ale wracając do sprawy;Wszak teraz „modne jest” niewychodzenie z domu … i niestety prawnie i zdroworozsądkowo oczekiwane. Ale samotnie i z zachowaniem wszelkich takich tam?
Niestety, czasem próbujemy ustawiać sobie namiastki. I piszę to - nie mądrując się, nie próbując kogokolwiek obrazić, ot tak … bo nam często wciska się w głowy erzac, namiastka prawdziwego – pospiech, zależności, doskwierające nam braki, itp. – wciska się, nasza taka zwykła szara codzienność.
Stajemy się często wtedy mimowolnymi przekaźnikami, takimiż powiernikami, powielaczami czyichś przetrawionych myśli, sloganów, postulatów, reklam. Całego tego gnoju, którego nie potrzebujemy - jak się okazuje często później, gdy dochodzimy do własnych przemyśleń.
Jakże niezbędny, by nacieszyć się reklamową radością życia, by kupować, przynależeć, by wierzyć w to co inni nam wymyślą. Przy okazji układając nam życie i nasze potrzeby, chciejstwa podług swoich interesów – choć nam nie potrzebne, ani "mieć za wszelką cenę", ani tak postępować itp. Bo do niczego dobrego i mądrego nam się to kompletnie nie przyda i tak dalej.
Więc dzisiaj, odrzucając owe "kuszące" namiastki, podreptałem nad wiosenny Nogat.
Nie wiedziałem co fotografować, by zatrzymać czas w kadrze, by się później artystycznie i refleksyjnie podzielić z innymi. Ale jak? Przecież prześlicznych dźwięków, ba muzyki wychowywania, wysiadywania, karmienia ani ustawicznej ilości wielości łechcących nozdrza zapachów równie pięknych - zdjęciem nie oddam. Zrezygnowałem i oczarowany "narkotykiem ŻYCIA" w każdej możliwej formie wiosennej, w końcu zaległem na łączce nieopodal wody i chłonąłem. Każdą sekundę odgłosów i zapachów życia.
Cudownych odgłosów. Na całe szczęście nie słyszałem przekleństw pracowitych mrówek – którym właśnie powaliłem się na ich trasie – więc musiały przechodzić przeze mnie.
Tu był zdecydowany konflikt interesów. Miały mnie pewnie dosyć - musiały obwodnicę wymyślić. Owoż, no niektóre (zdaje mi się), że w przypływie myśli inżynierskich i nagłego samorodnego geniuszu - jak czasem u polityków ludzi - wpadły na pomysł i chciały poprzecinać mnie na kawałki - im zaległego na trasie a później, z tej ścieżki znieść gdzieś na bok ..., no nie dały rady. Ale skutecznie przepędziły. Mimo wszystko było cudownie.
To dało asumpt do dalszego pisania, dzielenia się myślami z Państwem, z Wami. Chęcią służenia innym na ile sił i pomysłów wystarczy. Dziękując Opatrzności, sobie i wszystkiemu co mnie otacza, że w konsekwencji na ten spacer się wybrałem.
Jeno a przełażąc kilka przejść dla pieszych, schodząc ze skarpy w kierunku Nogatu - stałem się nagle gościem pięknej i niepowtarzalnej krainy „Wolnych Prymulek” bez doniczek. Całej rozhuśtanej majowo przyrody.
Przepraszam wszystkie Prymulki za czepianie się ich dzisiaj.
Wokół mnie, zaledwie kilka kroków od mojego mieszkania, rozpościerają się przestrzenie i światy o wiele piękniejsze od tych oglądanych na Discovery Channel czy National Geographic!
Częścią zdjęć (i tak ubogich we wszystko - niż oryginały pod chmurkami) dzielę się radośnie z Państwem, z Wami teraz.
Oby nasze życie było tak zawsze wiosenne, ciepłe i wolne.
Jak uwolnione Prymulki z doniczek! Niech żyje piękno! Niech żyje Życie. Niech żyją Wolne Niezależne, Samosiewne, Dziko Rosnące Prymulki!!!
Hura! Hura! Huuraaa!
BANWI
fot; BANWI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz