poniedziałek, 10 grudnia 2018

Nie tylko dla Kobiet cz.2

Międzypokoleniowe spotkanie w II Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza - czyli 100-lecie Praw Wyborczych Kobiet

,

Przypomnijmy; aż trzy instytucje pod wodzą kobiet;  Beaty Rychcik Studio Socjoedukacji, Doroty Raczyńskiej -  Muzeum Miasta Malborka i Hanny Lalak - I Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza zorganizowały (jakże potrzebną okazało się) międzypokoleniowe spotkanie z myślą o kobietach, o aktywnych Kobietach. Stąd w zapowiedziach i tytułach wzięły się czerwone szpilki - symbol. 

Pytana o zamysł Beata Rychcik przekazała proste przesłanie, realizację efektu opisaliśmy wcześniej w artykule "Bardzo potrzebne i trafione (...)" - kliknij tutaj

W skrócie i hasłowo idea i zamysł;

Przede wszystkim wydaje się oczywistym, że wszystkie działania miały na celu pokazać, przybliżyć i inspirować zmuszając do refleksji. I to nie tylko uczestniczki ale goszczących na sali mężczyzn a za pośrednictwem lokalnej telewizji wszystkich którzy zechcieli się temu wszystkiemu poprzyglądać.

Przede wszystkim goście spotkania i mderatorki panelu dyskusyjnego. Znane Kobiety nie tylko w lokalnym ale i regionalnym, czy ogólnopolskim środowisku. 


Były m.in Adrianna Zawadzińska miss Polski na wózku. W panelu zaś Izabella Foerster - pisarka, Ewa Karamon  (lekarz, dyrektor szpitala, manager i właścicielka firmy zarazem) Katarzyna De Guzman redaktor lokalnej tv i Dorota Raczkowska dyrektor Muzeum Miasta Malborka, animatorka kultury. Były też i inne postaci ze świata znanych Kobiet Malborka. Od dziennikarki radiowej i niezwykle obdarzonej talentem piosenkarki, poetki i artystki ze stowarzyszenia "Paleta" - Violetty Jankowiak, poprzez Dorotę Ojdowską-Starzyk, prezes Fundacji Szkoła Otwartych Serc po pedagog Marię Seibert - niezwykłą i utalentowaną animatorkę kultury, której to wychowankowie zdobywają laury na wielu festiwalach wokalnych Europy. 

Wszystkie Panie trudno nawet wymienić - i nie sposób. Były i przedstawicielki organizacji pozarządowych, i Malborskiej Rady Organizacji Pozarządowych, aktywne panie z nieformalnych grup pomocowych, artystycznych, środowiskowych, etc, etc, etc,. 

Byli i mężczyźni od Burmistrzów Miasta Marka Chrzewskiego i Jana Tadeusza Wilka począwszy, Przewodniczącego Rady Miasta Pawła Dziwosza, po dziennikarzy, nauczycieli, pedagogów, itp.


Po raz pierwszy przyznano także nagrody w ramach konkursu "Perły Malborka".
Wyróżnienia otrzymały i trafiły do akuszerki Wiktorii Wytrążek (pośmiertnie), Katarzyny De Guzman, pedagog Marii Seibert oraz Doroty Ojdowskiej-Starzyk, prezes Fundacji Szkoła Otwartych Serc.


Konkurs ma na celu wyróżnienie kobiet, które w znaczący sposób przyczyniają się do łamania stereotypów na temat kobiecej roli w życiu społeczno - gospodarczym - powiedziała Beata Rychcik. inicjatorka i głównodowodząca - jedna trójki organizatorek. -Ponadto ideą konkursu jest promowanie polityki równości szans (w tym równości szans kobiet i mężczyzn), jako jednej z polityk horyzontalnych Unii Europejskiej i jednocześnie jednej z priorytetowych zasad Europejskiego Funduszu Społecznego - dodała.

Beata Rychcik mówiła również o sytuacji kobiet w Malborku. Wydaje się że w porównaniu z resztą kraju Malbork wypada całkiem nieźle. Wiele kobiet piastuje wysokie stanowiska, wielokroć samodzielne, zarządza firmami. Pani Beata podkreśliła też rolę przyjaznej i życzliwej atmosfery jak temu towarzyszy. Źródłem tego jest odpowiedzialne podejście do wielu tematów związanych z płcią - męskiej części włodarzy miasta. Dużo wszak od burmistrza zależnych. A w magistracie wiele kobiet jest Naczelnikami Wydziałów i zarządza instytucjami miejskimi. 

Niemniej warto pochylić się nad mentalnością, mitami i przyzwyczajeniami pokutującymi w ogólnej świadomości Polek i Polaków. Tu jest bardzo dużo do zrobienia - mówiła. Od zjawiska szklanego sufitu przez, który trudno się kobietom przebić zawodowo, karierą wszelaką po mity hołdowane także przez same kobiety.

Taką próbą przypatrzenia się samym sobie i swoim zachowaniom był kobiecy panel dyskusyjny. Niezwykle interesujący zapewne dla samych uczestniczek jak i przysłuchujących się mężczyzn. Był niezwykle pouczający i pełen ciepłego humoru.

Słowem była to bardzo ciekawa i udana impreza. Zarówno dla facetów jaki całych pokoleń młodych dziewcząt wchodzących w życie dorosłe jak i tych dziewczyn i kobiet, które to dojrzale pięknie mówią, myślą, dzielą się doświadczeniem,  kontestują i nieustannie pięknie wyglądają na zewnątrz i w wewnątrz swoich umysłów. 

I tak jeszcze bardzo ciekawe zjawisko miało miejsce na auli II LO tego dnia w tych nie wiedzieć kiedy minionych chwilach. Zapewne organizatorki - no bo kto inny - sprawiły, że czas ... przestał tam odgrywać jakąkolwiek rolę i w ogóle istnieć, nie mając nic a nic do powiedzenia. 
Krzysztof Hajbowicz


  
  

zdjęcia BANWI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz