Straż pożarna od zaplecza
.
Wszyscy z nas, bez zbytniego zastanawiania się, wymienią służących strażaków zawodowych (wszak także i ochotniczych przy okazji) – jako jedną z najwyżej cenionych profesji zaufania społecznego. Jeśli strażak, w ogóle, nie figuruje wszak w tym rankingu - na pierwszym zasłużenie miejscu! Nie żadni adwokaci czy zawodowi ludzie palestry, dziennikarze, nauczyciele, lekarze, psycholodzy, etc. No może na drugim miejscu klasyfikować się mogą zawody pielęgniarki, ratownika medycznego.
Co do strażaków - nie ma wątpliwości
Ratują nasze mienie, dobytek, ratują nasze życie a jakże często z narażeniem swojego. Tacy współcześni supermani, których znaleźć można przy wypadku drogowym, pożarze, lądowaniu helikoptera medycznego, przy zdejmowaniu babcinego kotka z dachu co wybrał się polować na wróble.
Zakres tego co robią nie na ten artykuł, byłby strasznie długi a i nie jedną osobę by pewnie zadziwił.

I stąd takie w umysłach naszych postrzeganie … i wdzięczność.
Choć ta ostatnia nie zawsze. Strażacy czasami doświadczają też ... niewdzięczności, ale sądzimy że to z różnych emocji poszkodowanych wynikających. A to, że zbyt późno, a to że po praniu na podwórku przejechali – gdy płonął dom, a to że nie chcą pogadać … gdy gaszą, gdy udzielają pomocy. Itp.
Niejeden z Nich - mógłby napisać ciekawą książkę, ba bestseler

Ale nie są plociuchami, a doświadczeni wszelakimi, jakie sobie można wyobrazić, sytuacjami. No i jeszcze jedno - któż z nas, najczęściej z chłopców, ale i dziewczęta przecież czasami też.
Któż z nas nie chciał zostać strażakiem?!
Wczoraj można było się przekonać, że to wcale nie jest ani takie proste, ani łatwe i bezpieczne.
Przy ulicy Wybickiego 1 w siedzibie kompleksu PSP na zaproszenie Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku można było odwiedzić, zobaczyć, dotknąć sprzętu, porozmawiać z zawodowymi i ochotniczymi strażakami.
Wziąć udział jako widz w ciekawych pokazach, samemu próbować np. pociąć karoserię auta, zobaczyć efekty kontrolowanych przez strażaków doświadczeń, np. że palącej się patelni nie należy gasić wodą. Najeść się do syta pysznej i pożywnej zupy z polowej kuchni.

Impreza edukacyjna, informacyjna, ujaśniająca, poglądowa i wszystko co chciałoby się chcieć od strażaków. A co strażacy w skondensowany sposób, ciekawie i z humorem mogli w kilka sobotnich godzin pokazać zainteresowanym.
Efekt WOW!
Widziałem otwarte buzie maluchów, i wielu ich dorosłych tatusiów, nieco się pilnujących aby – (jak to nazwał jeden ze strażaków pokazujących wnętrza ich specjalistycznych wozów) - efekt "WOW!!!" nie był zbytnio widoczny w ich oczach i na twarzach.
Ale i młode damy na rękach mamuś i tatusiów były ukontentowane i rozradowane możliwościami tego wyjątkowego dla wszystkich dnia.
To co udało się podpatrzeć i "ufocić" - poniżej prezentujemy - życząc Wam, Drodzy czytelnicy fajnego, radosnego oglądania i wspominania sobotniego pobytu w strażnicy.
Dla mnie to też był niezwykły dzień, mogłem poznać kolejnych niezwykłych ludzi, a jednocześnie jakże zwykłych, z poczuciem humoru, profesjonalnie podchodzących do pytań dorosłych oglądaczy i tych najmniejszych.

W tle całej imprezy edukacyjnej, pracował strzegąc naszego bezpieczeństwa w mieście, powiecie - jak zwykle, dyżurny na Stanowisku Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Malborku, i obowiązkowo także zmiana dyżurnych strażaków na służbie, w ciągłej gotowości do wszelkich koniecznych akcji.
BANWI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz