niedziela, 8 września 2019

Dzień otwartej strażnicy KP PSP w Malborku

Straż pożarna od zaplecza 

.
Wszyscy z nas, bez zbytniego zastanawiania się, wymienią służących strażaków zawodowych (wszak także i ochotniczych przy okazji) – jako jedną z najwyżej cenionych profesji zaufania społecznego. Jeśli strażak, w ogóle, nie figuruje wszak w tym rankingu - na pierwszym zasłużenie miejscu! 

Nie żadni adwokaci czy zawodowi ludzie palestry, dziennikarze, nauczyciele, lekarze, psycholodzy, etc. No może na drugim miejscu klasyfikować się mogą zawody pielęgniarki, ratownika medycznego. 




Co do strażaków - nie ma wątpliwości 


Ratują nasze mienie, dobytek, ratują nasze życie a jakże często z narażeniem swojego. Tacy współcześni supermani, których znaleźć można przy wypadku drogowym, pożarze, lądowaniu helikoptera medycznego, przy zdejmowaniu babcinego kotka z dachu co wybrał się polować na wróble. 

Zakres tego co robią nie na ten artykuł, byłby strasznie długi a i nie jedną osobę by pewnie zadziwił. 

Dość, że napiszemy, co strażacy są wszędzie gdzie potrzeba ratować, pomagać, profesjonalnie zabezpieczać, taka ich służba. 
I stąd takie w umysłach naszych postrzeganie … i wdzięczność. 

Choć ta ostatnia nie zawsze. Strażacy czasami doświadczają też ... niewdzięczności, ale sądzimy że to z różnych emocji poszkodowanych wynikających. A to, że zbyt późno, a to że po praniu na podwórku przejechali – gdy płonął dom, a to że nie chcą pogadać … gdy gaszą, gdy udzielają pomocy. Itp.  

Niejeden z Nich - mógłby napisać ciekawą książkę, ba bestseler 

cieszący się wzięciem - z sytuacji na służbie i przypadków im się przydarzających, tych groźnych i tych humorystycznych.  

Ale nie są plociuchami, a doświadczeni wszelakimi, jakie sobie można wyobrazić, sytuacjami. No i jeszcze jedno - któż z nas, najczęściej z chłopców, ale i dziewczęta przecież czasami też. 

Któż z nas nie chciał zostać strażakiem?! 


Wczoraj można było się przekonać, że to wcale nie jest ani takie proste, ani łatwe i bezpieczne. 

Przy ulicy Wybickiego 1 w siedzibie kompleksu PSP na zaproszenie Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku można było odwiedzić, zobaczyć, dotknąć sprzętu, porozmawiać z zawodowymi i ochotniczymi strażakami. 

Wziąć udział jako widz w ciekawych pokazach, samemu próbować np. pociąć karoserię auta, zobaczyć efekty kontrolowanych przez strażaków doświadczeń, np. że palącej się patelni nie należy gasić wodą. Najeść się do syta pysznej i pożywnej zupy z polowej kuchni. 

Poubierać ekwipunek i stroje strażaków. Ba ... wziąć udział w swoistym zdobywaniu sprawności i umiejętności - które wieńczył kolorowy dyplom. Tak naprawdę jak zwykle co roku, był to świetnie zorganizowany “Dzień otwartej strażnicy KP PSP”. 

Impreza edukacyjna, informacyjna, ujaśniająca, poglądowa i wszystko co chciałoby się chcieć od strażaków. A co strażacy w skondensowany sposób, ciekawie i z humorem mogli w kilka sobotnich godzin pokazać zainteresowanym. 

Efekt WOW! 

Widziałem otwarte buzie maluchów, i wielu ich dorosłych tatusiów, nieco się pilnujących aby – (jak to nazwał jeden ze strażaków pokazujących wnętrza ich specjalistycznych wozów) -  efekt "WOW!!!" nie był zbytnio widoczny w ich oczach i na twarzach.  


Ale i młode damy na rękach mamuś i tatusiów były ukontentowane i rozradowane możliwościami tego wyjątkowego dla wszystkich dnia. 

To co udało  się podpatrzeć i "ufocić" - poniżej prezentujemy - życząc Wam, Drodzy czytelnicy fajnego, radosnego oglądania i wspominania sobotniego pobytu w strażnicy. 

Dla mnie to też był niezwykły dzień, mogłem poznać kolejnych niezwykłych ludzi, a jednocześnie jakże zwykłych, z poczuciem humoru, profesjonalnie podchodzących do pytań dorosłych oglądaczy i tych najmniejszych. 

Strażacy, którzy “obsługiwali” wczorajszy “dzień otwarty” byli po służbie, przyszli z poczucia obowiązku.

W tle całej imprezy edukacyjnej, pracował strzegąc naszego bezpieczeństwa w mieście, powiecie   - jak zwykle, dyżurny na Stanowisku Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Malborku, i obowiązkowo także zmiana dyżurnych strażaków na służbie, w ciągłej gotowości do wszelkich koniecznych akcji.  
BANWI 















































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz