piątek, 27 marca 2020

Międzynarodowy Dzień Teatru

Teatr

kliknij nasz twitter; https://twitter.com/Ptuptak Lokalna Gazeta Obywatelska

27 marca na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Teatru. To święto uchwalone w czerwcu 1961 roku, w trakcie 9. światowego kongresu Międzynarodowego Instytutu Teatralnego. Tego dnia w teatrach na całym świecie organizowane są specj ...

No cóż, ten rok nie jest takim jak inne! Dzisiejsze święto wymaga jednak więcej uwagi. Ktoś powie, dajcie sobie spokój, nie dostrzegacie tego, co się na świecie dzieje?!!  


Własnie dlatego, że dostrzegamy, że zdajemy sobie sprawę, znamy i inne sprawy powiązane, związane z teatrem, wiemy i ... włąśnie z niesłychaną estymą i szacunkiem podchodzimy do tego, co tak naprawdę stanowi o tym bardzo ciekawym zjawisku. 
Zjawisku jakim jest właśnie (z grubsza rzecz po imieniu ujmując) TEATR i wszystko co się z tym wiążę, wiązało i ... wiązać będzie. 

Teatr, jako bardzo rozbudowany proces, mechanizm (w swym wyrafinowaniu i wysublimowaniu wręcz) kształtował większość żyjących na ziemi istot w tym i ... nasz gatunek. 

Miał wpływ bezpośredni i w wypadku homo sapiens jakże świadomy efektu, a w wielu kulturach z ogromnym wpływem na to, co działo się z ludźmi, co dzieje i dziać się będzie. 

A gdy zagłębimy się w przestrzenie z teatrem związane,  dojdziemy do wniosków  (dla wielu z nas nie do przyjęcia przecież, często obrazoburczych) mimo to trudno którym zaprzeczyć istocie teatru, że dzięki niemu jako swoistemu zjawisku życia, poniekąd też zawdzięczamy swoje istnienie. 

Drzewiej wprzódy a i teraz w dobie obecnej. Ale to nie tylko te atrybuty stanowią o ważkości. To nie tylko pomalowane pazury i szminki u kobiet, modne męskie ciuchy, mięśnie jak stal i wypasiony samochód. To by było zbyt proste. 

Teatr jest bardzo ewolucyjnie skomplikowanym dziwowiskiem, obudowuje się ono nieustannie czymś nowym, wraz ze wzrostem pytań stawianych sobie i innym, poszukiwań odpowiedzi i pomysłów na aspekty życia. A mimo to, ta pierwotna forma ciągle drepcze za ludzkością. 

Od skakania wokół pielęgnowanego z pieczołowitością ogniska i porykiwania, walenia się w pierś samczą, czy później nieco wróżebnymi kontaktami z duchami przodków i namaszczeniem przez nich do ról wszelakich od wodza, króla, szamana, etc. 

Po postaci Makbeta, Hamleta i aktora wcielającego się w Inwokacji rolę Konrada. Etc. Ale o tym już wkrótce. 

Dziś wszystkim ludziom Teatru i tym grającym na scenie i tym piszącym dla nich role, paniom szatniarkom,  maszynistom sceny, dźwiękowcom, oświetleniowcom, sprzątaczkom i dyrektorom, managerom, bileterom, obsłudze, widzom i wszelkim ludziom kochającym TEATR, chyląc przed wszystkimi czoło, kłaniamy się z szacunkiem i życzeniami;

Obyśmy znów mogli usłyszeć trzeci gong, dzwonek a nawet gwizd byle zanurzyć się w czymś tak nieprawdopodobnie pięknym, jak piękne może być i jest przecież ... samo Życie.

W imieniu własnym i wszystkich, którzy inspirowali do tych życzeń 
Krzysztof Hajbowicz




chapeau bas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz