Zebraliśmy 5 652 złote 63 grosze na rzecz pomocy w leczeniu i rehabilitacji Małej Hani.
.
Jeszcze przed godziną dwunastą sceptycy nie wróżyli zbytniego sukcesu piknikowi i festynowi zrazem wziętym.Poranne chmury kotłujące się gdzieś na horyzoncie, zdawały się nie wróżyć słonecznej pogody … ale w samo południe Dobry Bóg, Opatrzność lub cyrkulacja powietrza jak kto woli - odmieniły sytuację i zaczęło świecić słońce.
Przybywało też coraz więcej osób ciekawych pikniku, festynu i … biegów.
Jedni przynosili ciasto, drudzy dobry humor, jeszcze inni dzieci. Byli producenci waty cukrowej, specjaliści od klocków, od mejkapu, kubeczków, ba nawet kryształów. Itd.
Poranne przygotowanie


Przybywało z dziećmi coraz więcej grupowiczów z facebookowej grupy i osób ze stowarzyszenia Malborskie Forum Pomocowe (MFP) – organizatorów przedsięwzięcia. Zaczęli przychodzić i inni mieszkańcy Malborka.
Przywozili też i przynosili maskotki, różne prezenty i suweniry. Sztab zbiórki w pełnej gotowości (Wioletta, Adrian, Ola, Kamila, Edward choć daleko i na odległość telefoniczną) pod wodzą Marysi Skalanej czekał tylko na sygnał. Jeśli kogos pominąlem - przepraszam.
Już!

Choć część jest przecież w Malborskim Forum Pomocowym, to głownie chodziło o to, by podkreślić ten czynnik spontaniczności, chciejstwa i takiego świeższego organizacyjnie swoistego poweru.

Stowarzyszenie jedynie niektórymi aspektami logistyki się zajęło i przyjęło obowiązki związane z rejestracjami, pozwoleniami a przede wszystkim dając osłonę prawną i organizacyjną. Współtworząc razem, okazało się, że można wspólnie wypracować metody. No i ... że idzie to zrobić ku zadowoleniu wszystkich.
Sprawdziliśmy - da się!
Towarzyszyli nam przy tym Malborska Rada Organizacji Pozarządowych, Burmistrz Miasta i jego urzędnicy, Młodzieżowa Rada Miasta, wolontariusze, instytucje (przedszkole nr. 5 (do którego uczęszcza Hania) pod wodzą Katarzyny Kowalskiej i Liceum nr 2 Zbigniew Kowalski można byłoby tak jeszcze wymieniać i wymieniać. Na to przyjdzie jeszcze czas.

Pamiętajmy,
że fajnie poczuć siłę bycia razem i wspólnej troski. Leczenie Hani będzie trwało. Musimy pomyśleć jak zrobić, by ta cudowna akcja serc mieszkańców Malborka była w permanentnej gotowości na lata, dla każdego kto potrzebuje.
Krzysztof Hajbowicz
członek grupy Facebook`wej i stowarzyszenia MFP
Blog Lokalna Gazeta Obywatelska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz