Wszak życie jest piękne!

To prawda ...

.
Życie jest piękne. Każdy jego przejaw, chociaż niekoniecznie, nam ludziom, się to może podobać. Niestety, jesteśmy jak zadufani głusi ślepcy - mający o sobie niewiarygodnie wygórowane mniemanie. O swojej roli, miejscu "które się należy" nam sobie przypisanym ... przez nas samych. Bez poczucia pokory, bez wiedzy z garścią (niestety nieprawdziwych) teorii na swój temat i tego co nas otacza. 



Wyglądamy śmiesznie udowadniając swoje szczególne miejsce we wszechświecie. Wobec którego nie jesteśmy nawet bakterią ... bo nawet nie mierzalną w mikronach, bo o wiele, wiele, wiele mniejszej skali. 

Czy "nasze" (potrzebne całości naszego organizmu) bakterie, w żołądku, jelitach "wiedzą coś" o organizmie w którym żyją (jako całości)? 

"Wiedzą" coś o rękach, nogach, już nie pisząc o mózgu. Jesteśmy zadufani w sobie egocentrykami. Pierw przypisując Ziemi bycie w centrum i bycie płaskim światem. Potem zmuszeni poprzez zdobywanie przez ludzkość wiedzy oddać centrum słońcu i kształtowi geoidy planecie. Potem oddać pole odkryciu, że nasza galaktyka nie jest jedyną w wszechświecie. Ba. że materia - którą znamy, potrafimy nazwać i określić - to zaledwie niewiele procent tego, z czego on się składa ... etc.

My "te bakterie" przypisujemy sobie bycie szczególnymi, czasem udajemy - że jesteśmy ręką, nogą, PANAMI czegoś. 

A tu się okazuje, że zaledwie częścią wielości organizmów - które potrafią o wiele więcej niż my, a i inteligencją wcale nie ustępującą naszej. 

No dobrze nie wierzysz? A jaki zakres fal widzisz? Są istoty na ziemi, które znasz przecież - które widzą znacznie większy zakres, postrzegają to czego my nie potrafimy. 

Myślimy jak istoty ludzkie więc trudno "dogadać" się nam z inteligentnymi głowonogami, zespołami rosnących zagajników, mrowiskami czy termitierami, a szukamy kontaktu ... z inteligentnymi przedstawicielami .. UFOków. 

Dużo, dużo przed nami jeszcze, by potrafić poznać a jeszcze dalej by zrozumieć! Chociaż poniekąd mamy rozwiązania prawie przed nosem, ale nie potrafimy ich prawidłowo odczytać. Każda cywilizacja ludzka, która była, przeminęła, czy jest obecnie na tej Ziemi - miała i ma rozwiązanie. Ale tu właściwie zamyka się to rozwiązanie - w słowach nieżyjącego już astrofizyka Carla Sagana, słowach wstępu do jego książki "Błękitna kropka". współtwórcy i realizatora projektów NASA - "Voyager"

Dlatego, gdy przyglądniemy się budzącej naszą radość z patrzenia, obserwowania, wąchania, itp na co pozwalają nam nasze zmysły. Jeśli to dostrzeżemy i odczuwamy - to jesteśmy na dobrej drodze - aby być prawdziwymi Homo Sapiens Sapiens na miarę "Człowieka' przez duże "C". człowieka, który poznaje dopiero swoje miejsce w
tym wszystkim. Czego wszystkim nam w pokoju i mądrości, radości z istnienia życzę! dzieląc się tymi zdjęciami w większości z wczorajszej końcówki dnia.

Krzysztof Hajbowicz, człowiek
4.V.2020r.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz