Od lat trwa w Polsce akcja uświadamiania, że wypalanie traw
na przednówku jest szkodliwe i niebezpieczne. Od lat to samo i od lat z tym
samym efektem … dalej trawy są wypalane, mimo kar ustawowych, mimo tłumaczenia niebezpieczeństw,
mimo trąbienia o zbrodni na ekosystemie, etc, etc. Nic nie skutkuje.
Przyglądam się temu zjawisku i dochodzę do smutnego wniosku, że w Polsce nie ma to najmniejszego sensu. Szkoda strzępić języka. To efekt jakby naszej
cechy narodowej … wypalić do gołej ziemi.
Więc wypalamy; przeciwników politycznych, każda ekipa rządząca
urzędników poprzedniej władzy, w administracji, w wojsku, innych służbach,
innych ludzi z innymi poglądami, trawy, części roślinne w ogródku, działce,
etc.
Cały ekosystem i biosferę szlag trafia a przyroda musi potem to
odbudowywać. Interesuje nas NOWE a nie stare. Na starym jakimkolwiek –
wiesza się psy, opluwa pozywa do sądów i osądza nawet bez nich od czci i wiary. Ot taka nasza cecha narodowa.
Cieszy więc fakt, że Komenda Głowna Straży Pożarnej rozpoczęła akcję kampanię przeciwko wypalaniu traw pod nazwą „Ziemia jest tylko jedna”. Aż się prosi by to trawestować na hasło „Polska jest tylko jedna” więc zamiast się wypalać zacznijmy coś budować a nie fajczyć jedni po drugich.
Nie wiem czy Czesi mają problem z wypalaniem (traw
oczywiście) ale mieszkałem przy granicy z nimi. Jak zdążyłem zauważyć żadnych
większych dymów po okresie transformacji nie było. Na łąkach też się nie paliło,
może nie Czesi nie mają „przednówków”. Co by mnie wcale nie zdziwiło – bardziej
gospodarni mi się wydają. Chyba, że z mojej perspektywy było źle widać.
Widać jedno, z tej mojej perspektywy, że strażacy w Polsce są
wielkimi patriotami, myślą o kraju i jak
nikt inny - dbają, by nie wypalić wszystkiego do gołej ziemi. W przeciwieństwie
do polityków. No chyba, że się mylę, ale
przecież już dawno naukowcy zbadali, że lepiej;
- Zamiast wypalania – „Szukając alternatyw nie trzeba się
koniecznie uciekać do stosowania szkodliwych dla środowiska i zdrowia człowieka
oraz drogich preparatów chwastobójczych, lecz na bieżąco dbać o swoje tereny
uprawne, co polega przede wszystkim na regularnym wykaszaniu traw lub/i
wypasaniu nań zwierząt.
Słomę uzyskaną po żniwach można wykorzystać jako podściółkę
dla zwierząt, a zebraną wiosną, młodą zielonkę jako wartościową, naturalną
paszę. Resztki roślin z łąk i pól można też kompostować i używać jako nawozu
dla swoich roślin.
A to tak a`propos wczorajszej /na dzisiejszej - WIOSNY Wszystkiego wiosennego Szanowni Czytelnicy! |
Dlaczego więc zaraz palić do gołej ziemi lub polewać wszystko jak leci Roundup`em?
ABAH
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz