wtorek, 28 marca 2017

Kolejny pomysł

Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum

Krzysztof Hajbowicz
(uzupełnienie)

Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze powróciła na swoje miejsce Malborska Madonna, teraz myśli o utworzeniu muzeum. To nie pierwszy taki pomysł wśród mieszkańców grodu. Niemniej „Mater Dei” nauczona i naznaczona sukcesem nie pragnie spocząć na laurach, chce ten swój sukces powtórzyć. Tym razem myśli o muzeum. Kłopot w tym, że jeszcze nie ma w pełni szczegółowej koncepcji, by określić jego profil.

W tej właśnie sprawie  zarząd Fundacji długo rozmawiał z swoimi członkami a następnego w poniedziałek t,j, 27 III (planując to wcześniej)  spotkał się władzami samorządowymi miasta, i przedstawicielami mieszczan oraz organizacji,  z którymi Fundacja widziałaby możliwość utworzenia takiego bliżej nieokreślonego w formie ciała.

Władze fundacji umyśliły podpisać z samorządem i rożnymi instytucjami umowę o wspólnych działaniach na rzecz utworzenia. Upatrując w tym sposobie drogę do osiągnięcia celu. Niemniej taka droga w zależności od wybrania koncepcji może się diametralnie różnić w poszczególnych etapach i końcowych efektach. 






Jeśli muzeum to będzie obwarowane sterta dokumentów regulujących tworzenie takiej jednostki i z całą pewnością skończy się na rozmowach z ministerstwem. 




Jeśli Regionalna Izba – to w takiej postaci nie będzie mogła zostać przekształcona w muzeum. Są różne ścieżki O wybór najwłaściwszej apelował burmistrz Marek Charzewski.

Mamy świadomość tego, że temat był wcześniej podnoszony – mówił po spotkaniu Andrzej Panek wice przewodniczący Fundacji „Mater dei”  - miedzy innymi przez stowarzyszenie MC2, przez pana Waldemara Klawińskiego, panią Annę Szade. Między innymi mówiono o tym podczas spotkań tzw. kawiarenek obywatelskich, i przy innych okazjach. 

Nasz pomysł jest otwarty na wszystkich chcących w tej materii coś uczynić. Chcemy stworzyć zespół praktycznych ludzi i wypracować koncepcję. W zespole takim widziałbym ludzi z organizacji, instytucji. Ludzi którzy coś  chcą uczynić od siebie dla tego miasta, młodych ludzi i tych starszych z doświadczeniem w różnych dziedzinach i materii nas interesującej. Sądzę, że musimy wejść w kontakt z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Musimy i chcemy wejść w kontakt z muzeami, współpracować z instytucjami Miasta, urzędnikami. Przy tworzeniu takiego muzeum potrzebni są pasjonaci z wizją. Takich potrzeba a nie figurujących od do w godzinach. Mamy tego świadomość że łatwo zabrnąć w ślepy zaułek z fasadowością jedynie i pozorami działań. 

Będziemy korzystać z doświadczeń np. Gniewu – mówił dalej Panek – Braniewa czy Iławy i innych miast, które zbudowały lub  budują takie struktury. Nie wiemy i nie znamy kształtu jaki przybiorą pomysły wszystkich ludzi. Jesteśmy otwarci, bo nas interesuje efekt. 

Już w podczas poniedziałkowego spotkania było widoczne że będzie to żmudna praca.  Sporo osób, dzieliło się spostrzeżeniami, obawami i przedstawiało  swoje punkty widzenia.  Między innymi ks. doktor Wojciech Skibicki, Piotr Topolski, Dariusz Kostrzewa, Jerzy Kapejewski i wielu innych. Samorządowców reprezentowali w tych rozmowach obaj burmistrzowie Marek Charzewski i Jan Tadeusz Wilk, asystentka Marata Wróblewska i Miejski Konserwator Zabytków Ewelina Tałałaj.

Byli także i inni - dyskusja moderowana przez obu prezesów „Mater Dei” Bernarda Jesionowskiego i Andrzeja Panka szła w kierunku określenia tego, czego uczestnicy na tu i teraz nie mogli określić z marszu. 




Mianowicie rodzaju podejmowanego przedsięwzięcia. Korzystano z doświadczenia wspomnianego Gniewu, korzystano ze zdań praktyków uczestniczących w spotkaniu i osób, którym przyświecały jedynie dobre chęci. Niemniej wszyscy się zgodzili wspólnie dochodząc  do wniosku, by spotkać się po raz kolejny w maju, gdzie będzie można mówić już bardziej szczegółowiej o profilu i konsekwencjach z tego profilu wynikających. 



Jak wielu dyskutujących stwierdziło miejsce nie stanowi problemu (wskazywano m.in. na Szpital jerozolimski, Ratusz czy wieżę ciśnień na opodal Placu Słowiańskim) natomiast istotą jest koncepcja ścieżki, którą organizatorzy tegoż przedsięwzięcia musieliby pójść. 

W konsekwencji są to koszty, czas realizacji i wiele innych skomplikowanych zdaniem dyskutantów szczegółów. Ustalono kolejne spotkanie na 8 maja W miejskim Wydziale (podobnie jak to teraz) Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą przy ulicy Kościuszki 54

Krzysztof Hajbowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz