Dawniej zwana Pröbbernau, mająca swoje historyczne tajemnice m.in. stary cmentarz menonicki, świetne krajobrazy i ciekawe ze wszech miar miejsca. Warte nie tylko kolejnego artykułu, ale i książki.
Widać, że nie tylko z roli i hodowli tu żyją ludzie, bowiem wszelkie gospodarstwa usiane są zdezelowanymi już trochę zębem czasu, domkami letniskowymi.
Pewnie okres ich świetności i prosperity już dawno minął, ale okoliczni mieszkańcy chyba nie mogą narzekać, bo ludzi tu mrowie nawet po sezonie.
W takim oto klimacie Stowarzyszenie Abstynenckie „Radość i Słońce” ze Sztumu zorganizowało dla swoich aktywnych członków, w formie podziękowania – jak powiedział jego prezes Władysław Krauze - "za konkretne działania na rzecz stowarzyszenia", weekendowy pobyt w ośrodku Wczasów Rodzinnych.. Ośrodku wyróżniającym się na tle innych wspomnianych z kilku powodów.
Ale chyba najciekawszym takim, bo prowadzonym przez rodzinę, która jest związana ze Sztumem. Właścicielem jest Jerzy Dobis, a ciepło gościła przybyszów Katarzyna Omieczyńska.
Był to czas na refleksyjne rozmowy, i przegadanie dalszych planów działań, był to czas odpoczynku i abstynenckiej zabawy.
Do której porwali za sobą pozostałych mieszkańców ośrodka którzy przyjechali na weekendową kanikułę.
Władysław Krauze, głównie pańskim okiem zerkał na wszystko związane z wyjazdem, od rozliczeń po planistykę.
Zamiast odpoczywać … przegadywał z innymi organizację kolejnych posunięć.
Natomiast niestrudzenie ton spotkaniu nadawała Elżbieta Kostecka, wiceprezes tej pozarządowej organizacji abstynenckiej.
Wraz innymi paniami, głównie skupionymi w grupach samopomocowych rej wodziły w zespołowych śpiewach (których niejeden kabaret, by się nie powstydził) i organizacji sympatycznych a integracyjnych ognisk. Tak, że pod koniec pobytu – trudno było rozróżnić kto skąd, bowiem wszyscy byli razem zintegrowani do entej potęgi.
Jeśli to tak by zawsze wyglądało krzewienie idei trzeźwości … to trzeba się spieszyć i wymyśleć nowe formy. Tempo efektywność i przyciąganie innych - sztumska społeczność abstynencka ma opanowane do perfekcji, może już nie „starczyć miejsca” dla krzewicieli funkcjonowania oraz zabawy bez środków psychoaktywnych zmieniających świadomość z innych klubów i stowarzyszeń abstynenckich okolicznych miast.
Krzysztof Hajbowicz
już wkrótce zamieścimy poniżej wypowiedzi uczestników (przyp red)
Piękna nasza Polska cała :)
OdpowiedzUsuńJak to przyjemnie mądrego przeczytać...pozdrawia Andrzej z Głubczyc i piękna nasza Polska cała.
OdpowiedzUsuń