Środowiskowy Dom Samopomocy
Krzysztof Hajbowicz

Od logistyki, zadań poszczególnych opiekunów począwszy, po perturbacje innej natury; trudnych pozostałych problemów z którymi borykają się osobiście pensjonariusze placówki. Starają się i jedni, i drudzy, by wypadało jak najlepiej, najbezpieczniej i satysfakcjonująco. Najbliższa środa to wyzwanie, ale wszyscy tu są przyzwyczajeni do takich i innych wyzwań.

Wszystkich ze wszystkimi. Trzeba też starać się zrozumieć innego człowieka, umieć rozróżnić potrzeby, niedobory od chorobliwych dobrych chęci, przyzwyczajeń, braku jasnego oglądu i perspektywy.
O tym wszystkim mówiła podczas rozmowy Katarzyna Pawlak, kierownik Domu, dodając;

W perspektywie mają pisanie kolejnych dodatkowych projektów spierających ich działania. Poszerzających krąg osób i instytucji w środowisku rozumiejących problematykę, mających wpływ na lokalną społeczność, i zachowania. To trudne zamierzenia.
Spotkanie z policjantem z KPP Malbork st. sierż. Kamilem Tercjakiem
Katarzyna Pawlak myśli o stałej współpracy z organizacjami pozarządowymi i instytucjami. Myśli m.in o harcerzach i duchownych. Myśli o ściślejszej współpracy, edukacji i wsparciu rodziców osób niepełnosprawnych (tych którzy znajdują się pod opieką ŚDS). Pokazuje wszystkim, z którymi współpracuje, jak z wielością różnorodności problemów trzeba szukać rozwiązań. To długi i trudny temat.
Każde prawne działanie, wspierające na przykład pobyt kogoś spoza Malborka tym zakresie okupione jest ilością papierologii, procedur i niesłychanie powolnego czasu wdrażania. To muszą być porozumienia między administracją, działaniem lokalnych „uchwałodawców”, itp.
Mogłoby być prostsze, ale nie jest. To co w całej Polsce jest znamienne, nie tylko w tym obszarze. Potrzeba pragmatyzmu, większego rozumienia problemów i determinacji wszystkich szczebli. Na poziomie lokalnym jest to czesto niewykonalne. I tak w praktyce ze wszystkim.
Przygotowując dalsze tematy, pozwoliłem sobie przybliżyć ogólnikowo tylko fragment tego, co stoi przed pracownikami ŚDSu.
Niemniej skoro miasto wzięło na siebie taką odpowiedzialność i latami o to zabiegało, to teraz trudno by było aby się z tego wycofać. W planach Środowiskowego Domu Samopomocy są wyjazdy i udziały pensjonariuszy w różnych kulturalnych i sportowych działaniach. Czynią je w praktyce na co dzień. Gdy rozpoczęliśmy rozmowę w oczy wpadła mi duża ścienna plansza z tym co już robią, zrobili i maja zamiar zrobić. Są tam odbyte spotkania edukacyjne przy współpracy z policją, udziały w spartakiadach i olimpiadach, potyczkach muzycznych i śpiewaczych. Itp.
W piątek będą gościć zespół muzyczny z sąsiedniego ŚDSu, z Elbląga, w kolejne dni nie pomnę co. Ciągle i nieustannie, by pomóc w rozwoju i zdobywaniu samodzielności. Do wszystkich aspektów wrócimy teraz przedstawiając tylko wycinek.
A wakacje?
Cóż będą mieli przez tydzień coś na kształt wakacji, ale non stop pracują i zajmują się podopiecznymi. Taką rolę przyjęli i tak konsekwentnie są zobowiazani czynić.
Krzysztof Hajbowicz
Fotografie z archiwum ŚDS & BANWI
Fotografie z archiwum ŚDS & BANWI
Opublikował ten nasz artykuł tygodnik "Gazeta Malborska" z dnia 12.VII. Wydawnictwo Pomorskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz