Szanowni Państwo
Krzysztof Hajbowicz - autor blogu
Czas to najwyższy, by składać sobie wzajemne życzenia, bowiem dla wielu z nas, to też okres podniosłego skupienia. On już trwa. Czy to poprzez Triduum Paschalne, czy nawet wcześniej uczestnicząc misteriach Męki Pańskiej, w Drogach Krzyżowych.
Wielu z nas piątkowy dzień poświęci na poście i skupieniu rozważając nieuchronność śmierci. Kraniec wszystkiego ziemskiego dla nas. Ale i zarazem nadzieję, początek nowego - czy to wynikający z głębokiej wiary, religijności czy z przekonania.
Wszak zawsze niosący iskierkę „Wielkiego Wybuchu", innego życia - choćby w pamięci, pozostawionych przez nas dzieł i spraw … i tych dobrych, i tych złych - wszystkich.
Dlatego zaś „Wielkiego Wybuchu” – bowiem nic na darmo! Wszystko co przemija ma sens! Choćby w nauce dla innych. A przede wszystkim, stanowi zarzewie dla nowych żyć.
Nie tylko w chromosomach naszych dzieci. To wspomnienia, obrazy, nauki dla innych pozostałe po kontaktach z nami. One ewoluują i zmieniają te nowe życia. Tak jesteśmy ciągłością, nie tylko w postaci pozostawionej garstki atomów.
Wszyscy i ci modlący się dzisiaj w ciszy ciemnic, czy modlący się w Zborach przechodzimy chociaż przez moment swoisty reset tego co było, co jest. Udziela się to nawet tym, którzy deklarują brak pojmowania transcendencji. Niemniej wpisane mamy to w nasze funkcjonowanie, czy nam się to podoba czy też nie. Zmusza do refleksji od pokoleń, czy to np. Platona, czy to Tomasza z Akwinu czy nawet Friedricha Nietzschego. Rozważanie nad bytem, granicą dobra i zła, i sensem naszego istnienia, krańcem - nie ominie i nie ominęło nikogo z nas.
Ten aspekt przewija się od pokoleń w okolicach tego wiosennego okresu. Okresu, który Chrześcijanie tak pięknie i mądrze zaadaptowali, czyniąc go wspólnym dla wszystkich - i wierzących, i ateistów, i ludzi innych kultur.
Wobec zbliżających się tak ważnych dla nas, dla naszej tutaj Kultury Europejskiej szczególnie, dni. Dla naszych wewnętrznych przekonań, naszego kręgosłupa psychiki, naszego zbioru przekonań i wartości - pragnę życzyć Państwu;
Byśmy byli szczęśliwi jak tylko umiemy.
Byśmy się radowali odradzającym się życiem, bez względu kim jesteśmy w powłoce naszego deklaratywnego entourage.
Byśmy byli sobą nie szkodząc innym. Byśmy umieli czerpać z wspólnoty bycia razem. Byśmy umieli oddać innym, to co w nas piękne, dobre i niepowtarzalne. Przede wszystkim, byśmy umieli to w sobie odkrywać, no i by nas było stać dzielić się tym z innymi.
Życzę Państwu i sobie byśmy odczuli moc naszych środowisk. Potraktowali je ze zrozumieniem wielości misternych powiązań. Rozumiejąc i czerpiąc dla dobra wspólnego z ich ogromnego potencjału.
By, poczynając od swojej klatki schodowej, od rodziny, sąsiadów, przez własne podwórko, ulicę, dzielnicę itd. Zmieniali je na lepsze, przyjaźniejsze i sensowne.
By hasło; „Człowiek człowiekowi Człowiekiem” nie było pustosłowiem. By umarło w nas stare, niedobre, egocentryczne a zmartwychwstało, odrodziło się w nas dobro, zrozumienie, życzliwość.
By empatia gościła w nas na co dzień a szacunek dla życia determinował nie politykę wobec innych a wewnętrzne przekonanie i adekwatne nasze zachowanie w wszystkim co czynimy.
Wesołego Alleluja i … do przodu! Będąc pozytywnie zmienionymi!
W imieniu Redakcji i własnym
Krzysztof Hajbowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz