piątek, 17 maja 2024

Czy tylko "króliczek" to ...

Wszak nie o to chodzi by złowić króliczka

z piosenki Skaldów "Króliczek"

Na ile żyjemy ... fikcją?! Na ile grą ?! Na ile udawaniem, pragnieniami, potrzebą fikcji, potrzebami realnymi, na ile ... Wszak „nie o to chodzi, by złowić (złapać) króliczka, ale by gonić go!”

To moim zdaniem ilustruje, odzwierciedla i nadaje życiu sens. Czy to w wymiarze zwykłej dziecięcej zabawy, czy to w poszukiwaniu bliskości i lęku przed nią, czy to w wymiarze eschatologicznym, czy … tam jeszcze w innym?!

Ale czy... wielu z nas ma na to czas, aby rozważać słowa tej filigranowej piosenki Skaldów? Czy kiedykolwiek, czy coś tam jeszcze?!

Szanowny Czytający - pomyślcie i potraktujcie go jak napis na pomniku króla Sparty Leonidasa. Lecz w przeciwieństwie do tamtego z Termopil – ten nie o umieraniu a o radości życia i jego jakości w pełnym wymiarze i konsekwencjach taktuje. Ten jest słodką tajemnicą życia w całej jego rozciągłości.

A nie ma w nim czegoś nietaktownego, zdrożnego przy jakimkolwiek porównaniu tu wspomnianych skrajności.  Przecież one stanowią (jak się zastanowić) ramy naszego życia – kiedy dzielimy je między radością początku a nieuchronnym końcem jego trwania. Tam w tych nawiasach, mieści się wszystko! 

Wszystko co człowiek wymyślił w swej filozofii, religiach, poezji, traktatach i czym tam by jeszcze.

A piosenka Skaldów brzmi w uszach, głowie i radośnie z ironią lekuchno utula nas we wszelkich nadziejach. Zarówno tych z nas, co mają (a może i nie mają) światopoglądy na życie takie, lub takie, lub jeszcze inne … 

Wszak „nie o to chodzi, by złowić (złapać) króliczka, ale by gonić go!”

Z serdecznościami dla Państwa - Wam służący i dzielący się przemyśleniami... i tymi głębokimi, i tymi płytkimi jeno z ciepłego brodzika, takiego jak przy pomoście kąpieliska.

Krzysztof Hajbowicz

P.S.

Kto zrozumie, pojmie z łaskawością i humorem - tej(mu) kwiatek wiosenny przynoszę, koniczynkę czterolistną, dzieląc się mą naiwnością serdeczną - jak w przedszkolu kawałkiem gumy do żucia ... no Wiecie jak ... Ja jestem z pokolenia "rarytasów Donalda". Nie o obrazki/historyjki chodziło tylko a o przyjaźń ... i podzielenie się tą nieco sfatygowaną w buzi gumą  Carpe Diem Szanowni Kochani!

Źródła;

https://ising.pl/skaldowie-kroliczek-2vmn9v-tekst

obrazek z https://pixabay.com/pl/illustrations/search/wiosna/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz