sobota, 6 lipca 2019

Wycieranie sobie Panem Bogiem buzi

Wcześniej “odważni” mainstreamowi dziennikarze w Polsce. Byle dopiec opozycji … A teraz i Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich wydała oświadczenie, pod którym podpisał się jej przewodniczący biskup Ignacy Dec. Poruszył w nim temat "indoktrynacji LGBT".

Huzia na Józia czyli “narodowa bitwa” z IKEAą 

.
Tak się składa, że znam, wydaje mi się dość dobrze człowieka, pracującego w strukturach decyzyjnych IKEA. To ciepły, sympatyczny i prawy człowiek. Wykształcony, poukładany. Mógłby być dla wielu wzorem ojca rodziny – dwoje kilkuletnich małych uroczych dzieciaków.  Sympatyczna, wykształcona żona a matka tych rozrabiaków. Chyba się nie obruszy wszak nie pytałem o zgodę, gdy napiszę jeszcze, że … Chrześcijanin, że zwykły, fajny człowiek, którego Pan Bóg postawił na drodze, w mojej osobistej podróży, przez jakże krótkie życie doczesne. 

źródło graf
Chciałbym też w tym miejscu napisać, że nie mam ani nie spodziewam się żadnych profitów z napisania tego artykułu ze strony IKEA. Nie łączą mnie jakieś szczególne układy z tą korporacyjną firmą, prócz tych o których wspomniałem.  

Mierzi mnie natomiast zorganizowana “polityczna” nagonka – tu widać paluchy socjotechników - bo skoordynowane, bo jednostronne i bez dania pardonu a i pachnące fałszem - “stanowisko” rządowych mediów - połączonych w istocie przekazu. No i całe entourage towarzyszące wyolbrzymionemu i nadmuchanemu przez nie problemowi. No bo, czy w Polsce nikt nie został zwolniony "haniebnie"  z pracy … "za poglądy"?  Jak w tym wypadku, starają się przekonać - jakby “spuszczeni z łańcuchów” - mainstreamowi dziennikarze. 

Towarzyszą temu protesty “święcie” oburzonych katolików, chrześcijan. Protesty “patriotycznej” młodzieży “wszechpolskiej”. Upolitycznionych ambon, i wszystkich PRAWYCH obywateli.  A wszystko w oparciu … hm … na zmanipulowanej informacji człowieka, który się “lekko” zapędził w swych ocenach i zacietrzewieniu.  

Zachowując się z własnej woli lubo cudzej, przez przypadek, nieco jak taki przydatny wioskowy głupek “gajdus”, z jidysz “meszuge”, lub jak kto nie lubi Żydów ...  village idiot. 

Po takim istnym "tsunami w mediach" przyszły też teksty, które pokazywały wpisy różnych osób - w tym też bezpośrednio zainteresowanych - pokazujących swoje stanowisko i nie zmanipulowany tekst. 

Całość zaczęła wyglądać nieco inaczej. Po czym dziwnym zrządzeniem losu po jakimś czasie trudno było odnaleźć źródła i oryginały wypowiedzi, komentarze, skany i screeny wcześniej zamieszczane, by można było samemu skonfrontować to co istotne.  

A na co to komu? 

Natomiast rozpoczęła się wręcz rytualna “rzeź” firmy IKEA. W telewizji rządowej przypomniano sobie nagle, że jednym z założycieli firmy był jakiś faszyzujący człowiek. Pojawiały się opinie “autorytetów” co to ta “wredna IKEA” nie zrobiła przeciwko ludzkości, prawowitej wiary, itp. 

Niewiele osób pewnie zwróciło uwagę, albo starano się tak przekazać, że i sprawa wyglądała nieco inaczej niż przedstawiano ją, że IKEA wydała oficjalne stanowisko i wyjaśnienie - choć wcale nie musiała. Ale doceniając powagę i jakby przeczuwając co może w naszym praworządnym kraju spotkać … na wszelki wypadek zrobiła.  

Tyle, że to i tak nie miało znaczenia. W rodakach takie zacietrzewienie podsycane umiejętnie może zrobić spustoszenie “godne” wybuchu broni jądrowej. No i tak się stało. 

Ale IKEA to tylko przykład 

Przypadek pracownika IKEA to tylko przykład tego, co manipulacja może zdziałać z naszymi umysłami. Gdzie polityczne podcieranie sobie buzi Panem Bogiem, wartościami za nic sobie ma istotę rzeczy, rzetelne dążenie do prawdy, faktów, działań i pobudek. 

Więc te niezbyt rycerskie zawołanie do ataku “huzia na Józia” ma chyba czemuś służyć.  

Teraz mówienie dobrze o działaniach IKEA jest pewnie niezbyt w dobrym tonie. Ale czy ktoś się zastanawiał głębiej i sprawdzał co IKEA robi dla środowiska, dla Polaków?   

Nie lubię korporacji i sam się sobie dziwię, że próbuję bronić przed dziwną i niezbyt słuszną opinią o mechanizmach tyjże w obszarze, o którym tak dzisiaj głośno w kraju. 

Rola "chłopców do bicia" 

IKEA wpadła we własne sidła. Chcąc być poprawna wizerunkowo – wszak funkcjonuje w różnych obszarach kulturowych i światopoglądowych - nie może być obojętna na objawy fanatyzmu – w tym religijnego. A tu jak na dłoni jawi się cały cel krucjaty. Firma stała się “chłopcem do bicia” i wyciągania zdań, słów z kontekstu. W taki sposób i z Jezusa Chrystusa można “zrobić komunistę”, rewolucjonistę i burzyciela ogólnie przyjętego cywilizacyjnego, kulturowego porządku. W sumie ten, kto czyta ze zrozumieniem Nowy Testament - nie zaprzeczy, że Jezus był, na nasze szczęście, właśnie takim rewolucjonistą. Rewolucjonistą zmieniającym ustalony porządek trwania. Poprzez swoją ofiarę i za wolą Boga stał się męczennikiem, który poniósł największą ofiarę jako człowiek. I jako Bóg dając nam inną szansę przymierza, niż ta, która dana była tym z ludzkości - Starego Testamentu. 

Dziś jakby niektórym z nas się jakoś “kitłasi” i miesza. Bóg nie jest, tak sądzę i jestem wręcz przekonany - nie jest "kumplem z dzielnicy", nie jest też po którejś ze stron opcji politycznych bardziej lub mniej. Ba ... mniemam i że także religii. To my ludzie, mierząc swoją ułomną miarką, mierzymy w taki sposób samego Stwórcę!  

Sacrum & profanum 

Stąd na pasach żołnierskich “Bóg jest z nami”, stąd na chorągwiach krucjat wszelakich podłych niekiedy w swojej istocie i z Bogiem nie mających nic wspólnego - symbol chrześcijański.  To stąd, to co powinno być sacrum jest tak “profanacyjnie” profanum.  

Sądzę, że Bóg nie da się, w myśleniu człeczym wszak, upchać do mikroskopijnego w swym zamyśle i ludzkich wad - pudełka. W naszym myśleniu, pewnie nam się może tak wydawać! Ale nasze wyobrażenia i małostki są tylko nasze. Bóg, cokolwiek na Jego temat byśmy nie myśleli, nie mówili i czynili – Był, Jest i Będzie ponad to wszystko! Nawet wtedy, gdy mimo naszych wysiłków i swojej ograniczoności nie będziemy mogli Go pojąć, kiedykolwiek byśmy się starali.  

… Tak się składa, że znam, wydaje mi się dość dobrze człowieka, pracującego w strukturach decyzyjnych IKEA. To ciepły, sympatyczny i prawy człowiek. Wykształcony, poukładany. Mógłby być dla wielu wzorem ojca rodziny – dwoje kilkuletnich małych uroczych dzieciaków.  Sympatyczna, wykształcona żona a matka tych rozrabiaków. Chyba się nie obruszy wszak nie pytałem o zgodę, gdy napiszę jeszcze, że … Chrześcijanin, że zwykły, fajny człowiek, którego Pan Bóg postawił na drodze, w mojej osobistej podróży, przez jakże krótkie życie doczesne. 
BANWI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz