O dobrych chęciach słów kilka
.
Dobrymi chęciami to piekło całe wybrukowane – mawiała szacowna Babcia Monika – dobry duch naszych wszelkich zamierzeń. Zawsze Jej słowa, dykteryjki, celne spostrzeżenia - przypominają mi się w trudnych chwilach. Zwłaszcza kiedy czas odgrywa rolę – chęci dostatek, ale coś nie wychodzi, potrzeba więcej czasu, więcej energii, i czegoś tam jeszcze bardzo potrzebnego.Tak i teraz było. Wydawało się nam, że uda nam się przechytrzyć czas, mieliśmy takie chęci … by zdążyć … By oddać na weekend do Państwa dyspozycji ... a tu proszę ... skucha.
"Cóż chcieć można" – tak jak niedawno napisaliśmy w jednym z artykułów. Tyle tylko, że nie udało się nam. Więc musimy jeszcze trochę podłubać, pozmieniać, „pousprawniać”, „poarchiwizować” i tak dalej.
Czyli czeka jeszcze wszystkich związanych z blogiem pośrednio i bezpośrednio trochę organizacyjnej, technicznej i prawnej pracy. Przepraszamy „chcieliśmy zrobić szybciej”. Cóż jak to bywa z chciejstwami. Zaprosimy Państwa ponownie po niedzieli. Tym czasem przepraszamy zawiedzionych. Życząc udanego wypoczynku weekendowego
Krzysztof Hajbowicz
twórca blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz