Międzypokoleniowy festyn rodzinny
ABAH
W minioną sobotę na Placu Grunwaldzkim, przy gniewskim ratuszu na rynku miasta, dało się słyszeć żartobliwe stwierdzenie "Malbork opanował Gniew!". Tamże bowiem, na scenie, pojawili się muzycy, zorganizowano zajęcia dla dzieci, i poczęstunki dla przybyłych. Sprawcą i mecenasem był malborski Zbór Syloe. Inspiracją ewangelizacyjne - działania skierowane z myślą o rodzinnym, wspólnym, międzypokoleniowym spędzaniem czasu.
Społeczności zboru w Malborku, której przewodzi Piotr Furgała, pastor, także donator wielu prospołecznych przedsięwzięć, leży na sercu a przejawia to w swych realizowanych akcjach - wszystko co może wspierać dobro rodziny. To jest niezwykle ważne i potrzebne w dzisiejszych trudnych czasach. Trudnych dla wielu rodzin z różnych powodów.
Chrześcijański zbór z Malborka wypracował metody iwspiera nie tylko bezpośrednio swymi dzianiami środowiska oraz ludzi. Współpracując z instytucjami (np. z Opieką Społeczną), mediami (np. telewizja TBN, lokalną i regionalna prasą oraz portalami internetowymi, wydawnictwami) oraz poprzez tworzenie i współtworzenie cyklicznych wydarzeń kulturalnych, koncertów, spotkań (itp.) również poza granicami Malborka, powiatu czy regionu.
Wspominaliśmy na łamach blogu o działaniach, teraz jakże już znaczącej dla społecznej roli biznesu fundacji OBDS (twórcą której jest m.in. Piotr Furgała) czy o corocznym trójmiejskim festiwalu EXODUS, spotkań pastorów i społeczności chrześcijańskich w ramach tzw. Bramy Północnej, Kościoła Ulicznego w Gdańsku, Malborku, itp.
To co istotne to to, że nikt w tej społeczności i jej działaniach nie rozgranicza i nie dziali ludzi, środowisk - na katolickie, chrześcijańskie, czy inne. Wszystkie działania, więcej czy mniej, zawsze służą integracji i służą znacznie wyższym celom niż przyziemne szukanie różnic.
Taki ekumeniczny charakter miał też festyn rodzinny w Gniewie. Był on skierowany tamtego sobotniego popołudnia do wszystkich mieszkańców miasta i jego gości.
Czego była wyrazem m.in. obecność na festynie Marii Taraszkiewicz – Gurzyńskiej burmistrz Miasta i Gminy Gniew oraz Tomasza Sikory zastępcy Pani burmistrz. To miasto także wsparło logistycznie i organizacyjne festyn (m.in. scena, pomieszczenia garderób, ławki, stoły, etc). Na festyn zaproszenie skierowano także do proboszcza ks. Zbigniewa Rutkowskiego z Parafii św. Mikołaja. Obiecał, że będzie, i wydawało się że sobotnie obowiązki i popołudniowe uroczystości ślubów przeszkodzą w możliwości przybycia. Nie przeszkodziły i ksiaądz proboszcz zjawił się również
Na Gniewskim rynku spędzali wspólnie czas mieszkańcy miasta bez względu na poglądy i zapatrywania.
Na koniec bardzo istotna wiadomość i ukłon w stronę osób bezpośrednio zaangażowanych w organizacje tej rodzinnej imprezy.
W Gniewie i pobliskiej Nowej Cerkwi mieszkają członkowie wspólnoty zboru Syloe. To oni byli inspiratorami, zaangażowanymi w organizację. Uruchomili całe spectrum swoich przyjaźni i możliwości, czasu energii ale nie tylko – by sobotnie popołudnie długo pozostało w pamięci wszystkich uczestniczących w imprezie.
Wśród urokliwych i cieszących oko kamieniczek rynku na scenie przewijali się suportem muzycy. Od dziecięco - młodzieżowego naprędce skleconego zespołu ale z wielkim sukcesem i doskonale muzycznie przygotowanym, po gości z Trójmiasta, którzy wydali niejedna płytę, by na końcu mógł wystąpić Piotr Płecha, tuz polskiej sceny muzycznej.
Była okazja do rozmów, refleksji. Był czas świetnej zabawy dla maluchów, starszych i dorosłych. Chociaż niektórzy początkowo nieufnie trzymali się z tyłu, z boku, z tyłu by w końcu przydreptać na poczęstunek łyk dobrej kawy, przepysznego ciasta czy kiełbasek z grilla. Wszystkie atrakcje dmuchane zamczyska, poczęstunek i wszelkie inne były dla każdego, kto przyszedł, zupełnie gratis. Tak jak to podkreślał witajac przybyłych Dariusz Karzyński, który wraz swoją rodziną i zaprzyjaźnionymi blisko m.in p. Orłowskich byli motorem i sercem przedsięwzięcia. On to zapewniał, że zupełnie za darmo są wszystkie te atrakcje i specjały - tak, jak może być udziałem każdego, wszelka Boża łaska i zbawienie.
Z całą pewnością chciałby się rzec - fajnie było. To co i jak - ocenili i ocenią w przemyśleniach uczestnicy. Był to też sygnał że; "nieważne skąd jesteś! Ważne jest, że można wspólnie i razem, rodzinnie" Wszak tak naprawdę jesteśmy taką swoistą, wspólną rodziną we wielu wymiarach. Od sąsiedztwa w klatce schodowej, środowiska ulicy, kwartału miasta, dzielnicy, gminy, miasta po region i kraj.
Wszyscy się borykamy z podobnymi problemami, cieszymy podobnymi rzeczami, sukcesami i radościami. Smucimy się tak samo. Wszyscy jesteśmy tacy sami. To od naszych wspólnych relacji będzie zależało dobro i sukces. A także siła nas samych. Możemy to zaprzepaścić, spaprać, odrzucić. Tylko w imię czego? Szukając wspólnych, także międzypokoleniowych możliwości – możemy wszakże być sobie wzajemnie życzliwi, przydatni, potrzebni i nieosamotnieni. To zdecydowanie lepsze i oczekiwane przez każdego zdrowego człowieka rozwiązanie. Tak jak w kontekście rodziny i ewangelicznym wszak przesłaniu przekazywali to uczestnikom organizatorzy.
ABAH
Chrześcijański Zbór SYLOE z Malborka - to wspólnota Kościoła Bożego w Chrystusie. Jedna z wielu denominacji chrześcijańskich obok Kościoła Chrześcijan Baptystów, Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan, Kościoła Zielonoświątkowego, Adwentystów, etc. to co zwykle określane jest jako wspólnota protestancka. Wraz z wspólnotami katolickimi, grekokatolickimi, prawosławnymi przynależy do wielkiej rodziny kościołów chrześcijańskich. W duchu ekumenizmu i w istocie funkcjonowania wszystkie te wspólnoty (pisząc kolokwialnie) wierzą w tego samego Boga. Swoje zasady opierają na podstawie kanonu, na Starym i Nowym Testamencie podobnie. Różnią się tak naprawdę kulturowym podejściem i tradycjami. W istocie te kwestie rozpatrywał sobór watykański VI, uznając jak całość rodzinę kościołów chrześcijańskich. Realizowanie, dążenie do wspólnych celów i porozumień na drodze ekumenizmu.
więcej na stronach;
strona oficjalna SYLOE
blog fanklubu SYLOE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz