Oponowałem.
Obyty smutnie z traumą obserwacji, ba samemu doświadczony pazernością i podłością ludzką … twierdziłem, że taki pomył to kopalnia wiedzy dla miałkich i maluczkich – wszak pokradną, przypiszą sobie i wyciągną łapska po „należny im za to szmalec” a o autorze pomysłu, pomysłodawcy nawet śladu w pamięci ludzkiej nie zostanie.
A co tu dopiero mówić o podawaniu źródła, hołdzie autorskim myślom czy zwykłym ludzkim uszanowaniu i pamięci kto, co i kiedy.
Przemyślawszy to cofam co pomyślałem, przeciw czemu wysuwałem kontrargumenty.
Każdy strach, że coś przepadnie w ludzkich nieuczciwych a podłych zrachowaniach nie ma sensu. Tym samym już „strona całego tego zła” wygrywa na wstępie. Pomysł nie ujrzy światła dziennego, bo go mogą ukraść…
No i tym sposobem nawet w kradzionej postaci nie przyniesie innym zysku. Pomyślałem o sobie, że wszak już od dawna w pewnym sensie pogodziłem się z takimi zrachowaniami innych, a świata nie ustrzegę ani nie zbawię przed złymi praktykami.
Pomysł Anny jest jak najbardziej do zrealizowania, jeśli chcemy wspólnie zmieniać wokół siebie to co jest dobre, lepsze i przyjaźniejsze ludziom.
Więc Jej dziękując – zaczynam zajmować się pomysłem – póki co, publikując, upubliczniając niniejszą informacje.
Zapraszam przy okazji Tych z Państwa, którzy chcieliby, mimo zagrożeń wspomnianych wyżej, podzielić się z innymi swoimi pomysłami. Zapraszam do współpracy. Piszcie, dzielcie się uwagami, etc.
Czasem warto wiedzieć – by nie okazało się później, jak to w polityce bywa – że np. w historii Polski zaznaczyła się chlubnie i bohatersko ofiarna i krwawa obrona Częstochowy w trakcie „Potopu”, a w Katyniu to Niemcy rozstrzelali setki Polskich oficerów podczas II wojny światowej (zbrodnia katyńska), a sierpień osiemdziesiątego roku ubiegłego wieku zawdzięczamy Jasiowi Kowalskiemu przede wszystkim! A cóż dopiero mówić o manipulacjach przy takich przyziemnych, małych rzeczach, jak autorstwo lokalnych pomysłów?!
Zaczynamy dziś od publikacji, którą można było wziąć ze stolika podczas inauguracji Wiosennych Dni Seniora. Można też przeczytać i ściągnąć nieodpłatnie z sieci WWW. Tutaj adres skąd można ściągnąć - kliknij . Polecamy ta publikację i propagowanie zawartych tam pomysłów. Nie potrzeba być żadna organizacja, fundacją czy stowarzyszeniem, by przynieść seniorce sąsiadce, która ma kłopoty z chodzeniem, na przykład książkę z biblioteki miejskiej. Porozmawiać z nią chwilę, czy jej poczytać, jeśli ma słaby wzrok i będzie wrażała na to chęć. Ta polecana przez nas broszura naszpikowana jest pomysłami, które realizowane są w praktyce w różnych częściach Polski. Są więc praktyczne i sprawdzone. Dlaczego nie realizować ich wokół nas? Jednocześnie wiedząc i pamiętając kto jest autorem, komu zawdzięczamy, lub z przyzwoitości … tylko by wiedzieć dla własnego użytku, posyłając „dobre myśli” w kierunku pomysłodawcy. Jak ja teraz to czynię, myśląc z życzliwością od pomyśle Redaktor Naczelnej Gazety Malborskiej.
Krzysztof Hajbowicz
 |
| kliknij n aobrazek a zobaczysz PDF ksiażki |
Złota księga dobrych praktyk
Złota Księga Dobrych Praktyk na Rzecz Społecznego Uczestnictwa Osób Starszych
Edycja II – Publikacja BRPO
Redaktor publikacji:
prof. Barbara Rysz-Kowalczyk
Publikacja powstała w ramach prac Komisji Ekspertów ds. Osób Starszych przy
Rzeczniku Praw Obywatelskich
Wydawca:
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
al. Solidarności 77, 00-090 Warszawa
Koncepcja edytorska:
Dariusz Supeł
www.rpo.gov.pl
Infolinia Obywatelska 800 676 676
© Copyright by Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Warszawa 2017
ISBN 978-83-65029-26-3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz