środa, 11 sierpnia 2021

Piękna w treści "Historia piękna"

Wyjątkowa książka, która porusza temat kanonu piękna w sztuce i nie tylko

.

Mając już dosyć tego, co mnie otacza w knajackim i autorytatywnym urządzaniu (mi i innym) - „demokracji” w wydaniu małych i o złych (mam prawo sądzić i tak postrzegać, idąc za faktami i działaniami tychże)  polityków. Którzy robią wiele złego, co kończy się polaryzacją a nie zespoleniem czy jednoczeniem społeczeństwa. 

Postanowiłem powrócić do przypomnienia sobie książek, a właściwie pierwszej części, tomu, który wyszedł  spod pióra Umberto Eco, a nosi tytuł "Historia piękna". To wyjątkowa książka, która porusza temat kanonu piękna w sztuce i nie tylko.

W tym miejscu nie sposób zapomnieć o jej kontynuacji w postaci antypodów spojrzenia i przyjrzenia się brzydocie.  

Bowiem Umberto Eco napisał też „Historię brzydoty” – ale o tym może kiedy indziej – bo na dzisiaj mam jej dosyć w ludzkich, zwłaszcza politycznych zachowaniach rządzących teraz w kraju – starających się usilnie wmówić wszystkim wokoło, co to jest (lubo jawi się) "brzydotą duchową, asymetrią, dysharmonią, zniekształceniem, jest słabe, podłe, banalne, odrażające, niewdzięczne, straszliwe, jałowe, mdłe, przestępcze, widmowe, wręcz szatańskie, ohydne, wstrętne, godne pogardy, groteskowe, odpychające, nieczyste, brudne, przerażające, naganne, potworne,  okropne, upiorne, obmierzłe, odrzucające, odstręczające, przyprawiające o mdłości, cuchnące, występne, szkaradne, nieprzyjemne" to jakże jawi się niektórym – prawe i sprawiedliwe. 

Stop – nie zgadzam się z tym i jak umiem protestuje, jak umiem najszczerzej, przeciwko takiemu czemuś. 

Poniżej przytaczam jedną z wielu notek, recenzji i tekstów promocji pierwszej książki – by przypomnieć wszystkim, że piękno to nie constans. Przechodziło swoiste przemiany jego pojmowania, w zależności o czasów, obowiązujących kanonów, etc. Zdecydowanie jednak wole czytać tych niuansach i źródłach, niż o źródłach nienawiści, podłości, małości i innych takich tam - kwalifikujących się pod co najmniej zaburzenia (jeśli nie pod choroby psychiczne) chcących rządzić za wszelką cenę sumieniami i postępowaniem rodaków. Hordy maluczkich we wszystkim a uważających się za polityków. 

Krzysztof Hajbowicz

Oto co napisano m.in. o książce „Historia piękna”

"Historia piękna" zawiera w sobie zbiór tekstów napisanych przez Umberto Eco, traktujących o sztuce oraz różnych kanonach piękna. W tej książce autor skupia się na tym, co w sztuce najbardziej przyciąga wzrok, omawiając o na podstawie dzieł z różnych epok i wykonanych przez różnych artystów. W publikacji tej można odnaleźć zarówno znamiona encyklopedii, jak również szeroko ilustrowanego albumu. To intrygujące, a zarazem oryginalne kompendium wiedzy na temat sztuki. Studium piękna nie obejmuje jednak nie tylko ją, ale i naturę, naukę oraz religię. Trzymając tę książkę w rękach, można więc obcować z pięknem, które nie przemija, a trwa, wskazując na swoją różnorodność. Estetycznie wydany album będzie ponadto ozdobą każdej domowej biblioteczki.”

Umberto Eco był włoskim semiologiem, pisarzem tworzącym rozliczne eseje oraz felietony. Uwielbiał książki, a także interesował się tematyką starych i nowych mediów. 

Urodził się 5 stycznia 1932 roku w Alessandrii, zmarł natomiast 19 lutego 2016 roku w Mediolanie. 

Jego najsłynniejszą powieścią jest "Imię róży", na podstawie której nakręcono głośny film. Dużą popularnością cieszyły się także inne jego książki, na przykład "Cmentarz w Pradze" oraz "Wyspa dnia poprzedniego". Wykładał na Uniwersytecie we Florencji, a także na Uniwersytecie w Bolonii. Interesowały go semiologia, semiotyka oraz estetyka.

https://www.taniaksiazka.pl/ksiazka/historia-piekna

https://pl.wikipedia.org/wiki/Umberto_Eco

P.S. Życząc miłej oku i innym receptorom zmysłów - lektury, chciałbym nieco dziegciu walnąć między te literki czytane. Wszystkim, co zmieniają prawdę w fałsz, hipokrytom i nacjonalistom, siejącym co nie bądź takie tam i inne dyrdymały. Umberto Eco był „lewicowcem”, o poglądach lewicowych – co ku utrapieniu wszelkich napuszonych ... trzeszczy w umysłach i zębach jak piasek. Cóż ... miłych refleksji  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz