czwartek, 17 sierpnia 2017

Atrybuty pokładanych nadziei

Czym jest zaufanie

Dorota Błońska

Zaufanie jest emocją okazywaną ludziom, przedmiotom czy instytucjom, takim jak firma, rząd czy społeczeństwo. Może być wzajemne. Zaufanie jest wiarą w określone działania czy własności obiektu obdarzonego zaufaniem.

Często oznacza nawet przekonanie jednej ze stron w to, że motywacją drugiej strony wobec niej jest bycie uczciwym i chcącym działać dobrze (benewolentnie). Zaufaniem obdarowujemy osobę, której wierzymy, że będzie doradzać nam dobrze, myśląc o nas, a nie o sobie.  Poza prawem i wspólnymi celami, wzajemne zaufanie jest jednym z podstawowych więzów w społeczeństwie (Wikipedia)

Pewnie każdy z nas już nie raz  pytał się, czym jest zaufanie, ale pewnie i  każdy z nas różnie to pojęcie rozumie. Nic dziwnego, bo przecież  jest  to bardzo trudne do opisania i konkretnego zdefiniowania. A każda definicja może być bardzo indywidualna i zróżnicowana.

Zaufanie powstaje nie tylko z potrzeby powstawania, ale musi  być pielęgnowane. 
Jest nieodłącznym elementem egzystencji człowieka. Czasami powstaje ono na wskutek spontanicznej i intuicyjnej reakcji, a czasami trzeba sporo czasu, aby takiego stanu w stosunku do niektórych osób, czy instytucji doznać.
Każdy chyba wie, że raz lub częściej utracone zaufanie jest trudno ponownie odzyskać, a co z tego wynika i trudniej jest innym osobom zaufać. Lecz nierzadko stan taki może prowadzić do jeszcze większych komplikacji życiowych.

Zaufanie powstaje w stosunku interpersonalnych kontaktów miedzy dwiema osobami czy instytucjami. Ja rozróżniałabym dwa rodzaje zaufania.

  • Zaufanie sobie i swoim zdolnościom. 
  • Zaufanie innym.
Jedną z ciekawszych perspektyw spojrzenia na to zagadnienie jest stopień zaufania innym.

Przecież nie wszystkim ufamy w jednakowym stopniu. Jednych zachowanie jest bardziej do przewidzenia i tym pewnie szybciej podarujemy naszą ufność.
A u innych jakbyśmy widzieli szyld stop na czole, który nas ostrzega, przed podjęciem jakichkolwiek kroków. Wręcz przeciwnie jakbyśmy wyciągali w stosunku do takich ludzi naszą tarczę obronną.

Jaki czynniki wpływają na zaufanie?
Każdy z nas stworzył swój własny styl zachowania w stosunku do siebie i innych osób. Ten styl rozwinął się już w dzieciństwie. Małe dzieci mają absolutne zaufanie w stosunku do innych osób, dopóki to zaufanie nie zostało zachwiane lub zawiedzione.

Wiele sytuacji w dzieciństwie przyczyniło się do tego, że stajemy się nieufni, od najprostszych sytuacji zaczynając, kiedy brakuje dzieciom wsparcia i pomocy, poprzez bezpodstawną krytykę, niedotrzymania obietnic, zbyt wysokich aspiracji rodziców czy używania przemocy w stosunku do dzieci. Ale również przesadna troska rodziców, niepozwalająca dzieciom zdobywanie własnych doświadczeń, czy też utrata jednego z rodziców. W takich sytuacja uczą się dzieci w bardzo nikłym stopniu, ufać sobie i swoim zdolnościom, a także innym osobom i ogólnego zaufania do życia.

Julian Rotter z uniwersytetu w Connecticut przeprowadził badania na osobach z wysokim stopniem zaufania i na tych, których określa się nieufnymi. Jego badania ograniczyły się do przesądów związanych z zaufaniem. 
Nie znalazł w swoich badaniach potwierdzenia, że ufni są lekkomyślniejsi i łatwiej ich oszukać niż ci, którzy dysponują mniejszą ilością zaufania w stosunku do świata i życia.

A co przy tej okazji mógł potwierdzić, że ci, którzy ufają, tym będzie szybciej podarowane zaufanie. A ci, którzy są bardziej nieufni, ci doznają częściej zawodu i niepowodzenia, ci będą czuli jeszcze bardziej potwierdzeni w swojej teorii nieufności w stosunku do ludzi i świata. W psychologii nazywa się takie zjawisko samospełniającego proroctwa.

Jednym słowem, nasze oczekiwanie wpływa na nasze zachowanie, i nawet, jeżeli nie chcemy być tego świadomi, inni reagują odpowiednio na nasze zachowanie.
Nasz styl zachowania wywołuje w drugiej osobie dokładnie ten styl zachowania, które odpowiadają naszym wewnętrznym oczekiwaniom. Spełnia się to, czego dokładnie oczekujemy.

Reasumując, pomimo rozczarowania warto jednak cząstkę zaufania innym osobom podarować, nie ze względu na te osoby, ale w pierwszej linii ze względu na siebie.

Nazwałabym to podarowaniem zaufanie do innych przez pryzmat zaufania do siebie, do swoich własnych decyzji i postanowień. Dając szansę innym, dajemy sobie szansę zbliżenia się do drugiej osoby. Zablokowanie kontaktu między osobami wprawdzie gwarantuje nam, że nie zostaniemy zranieni i zawiedzeni, ale blokujemy sobie możliwość tych przyjemnych doznań.

Zaufanie jest najważniejszą częścią związku między dwiema osobami.
Gdzie jest jednakże granica między zaufaniem, a ślepym zaufaniem?

Taka granica nigdy nie jest ściśle zaznaczona… Ot zagadka dla każdego z nas, w której każdy musi sam znaleźć własny złoty środek.

Zaufanie jest stanem zmiennym. To, że darzymy kogoś dzisiaj zaufaniem nie jest pewnikiem, że taki stan będzie miał miejsce za kilka dni, tygodni, miesięcy, lat. Na pewno każdy z nas życzyłby sobie, aby taki stan, przynajmniej w stosunku do osób, z którymi jesteśmy mocno emocjonalnie związani trwał wiecznie, nikt jednak nie może nam dać gwarancji przyszłych wydarzenia.
Nie jest to jednak powodem, aby zamykać się na nowe doświadczenia i nowe znajomości.

© Dorota Błońska – „intuicja”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz