Nic nie jest constans …
Chociaż wiele osób bardzo tak stara się postrzegać wiele przejawów rzeczywistości nas otaczających. Między innymi od pojęcia pragnienia miłości czy ludzkiej pamięci - po transcendentalne poukładanie świata, wszechświata i przestrzeni - bynajmniej nam, Homo Sapiens „Sapiensom” - jeszcze nie do końca poznanych.
No i być może, nigdy nam tego aktu pojmowania, nie będzie dane.
Ale i myśleć wszak w ten sposób nikt nikomu nie zabroni. Niestety bo i stąd stan ułomny kraju, który mamy.
Oto właśnie mamy u siebie w Polsce (i ponosimy właśnie) koszt i konsekwencje działania - takich groźnych a maluczkich „myślicieli” spod znaku „butów nie do pary” i swoistej buty, hipokryzji i politycznego łajdactwa … Itp.
Ale takie przyzwolenie na przekonania z palca wyssane, jako narzędzia politycznego. Takiego trzymania współobywateli pod butem - przez ostatnie lata istniało.
To co, że wywoływało bunty, niezgodę – kiedy haniebnie ta grupa pisowska mamiła, oszukiwała czerpiąc dla siebie profity a w sumie mając Obywateli i nasz Kraj w miejscu, gdzie Panu Majstrowi słonko nie dochodzi.
Cóż, tak jednak było i niestety jeszcze jest – to ... swoiste „passé” i szkodliwe we wszelkich obszarach!
Od polityki (co dzisiaj próbuje jakże duża część społeczeństwa obywateli Polski wyprostować po 15 października ubiegłego roku – te „płaskoziemskie” postrzeganie np. roli i istoty instytucji państwa według orientacji grupy, tych ponoć … „prawych i sprawiedliwych”.
A w gruncie rzeczy prymitywnego pomysłu sięgnięcia po autokratyzm i religijną hipokryzję jako narzędzia.
Baa, arkanu trzymającego Tych z Obywateli inaczej myślących, za przysłowiowe „pyski” – kompletnie łamiąc wszelkie zasady współistnienia, (tak jak ongiś czynili to faszyści, jak sowieci i inne kanalie historyczne).
Długo nam przyjdzie prostować co partia PiS i jej koalicjanci zepsuli, zakłamali, zamanipulowali, rozkradli, etc., etc., etc.
A to „tylko polityka”, a reszta obszarów?!
Instytucje kościoła.
Ba cała instytucja Kościoła Katolickiego w Polsce a i w innych regionach, wygląda na to, co woli utrzymywać swoje status quo - obecne niereformowalnie … bo tak było jest i … według wielu hierarchów będzie.
"Nie z takim rzeczami Kościół się mierzył ongiś" … przecież.
Cóż, byle tylko się nie przystawiali do polityki państw, innych instytucji - które powinny być w swej formie świeckie.
Wszak, nie tylko katolicy mieszkają na świecie!
No i wreszcie – aby wszystko miało „ręce i nogi” a ludzie nie głupieli manipulowani, oczadziali przekonaniami, mitami, kłamstwami historycznymi (ba nawet takimi w „dobrej wierze” czynionymi) i czym tam jeszcze upaćkanymi, z palca wyssanymi klechdami, przeświadczeniami niesionymi z braków w edukacji i czym jeszcze.
Powinna, powinno i potrzebna jest otwartość, przejrzystość i duża chęć zdobywania rzetelnej wiedzy, udokumentowanej, pokazującej źródła, weryfikowalnej, itp.
Niestety wiele osób w Polsce a i pewnie nie tylko w Polsce - woli żyć ułudami, nieprawdą – bardzo często taki stan nazywając „nadzieją” co z nią sądzę, jak najmniej ma wspólnego.
Miałby to co tu Państwu udostępniam (z zamiaru) to być taki „mały” felieton … cóż znów się rozpisałem aby „tylko” przybliżyć tło istoty myślenia i udowodnienia co „nic nie jest constans”.
Wrócę do tego, bo rzecz miała być bardziej o fizyce a nie o polityce - a wyszło jak wyszło.
Przesyłając serdeczności wszystkim czytającym ten wpis i dziękując co wytrwali do Tego miejsca.
Prosząc o komentarze, dyskusję lubo kontakt przez e-mail hajbowicz@wp.pl - pozdrawiam
Krzysztof Hajbowicz
https://paplasakramencka.blogspot.com/2024/01/miao-byc-o-neutrinach-wyszo.html
https://gazetaobywatelska.blogspot.com/2024/01/a-miao-byc-o-neutrinach.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz