środa, 26 października 2022

"Mieszają" w jej pojmowaniu wszyscy!

Przyjaźń

.

Poniekąd  każdy słowo to rozumie i pojmuje po swojemu. Próbujemy ubrać je w definicje, zweryfikować dla potrzeb… hm, wychowawczych, psychologicznych określeń, encyklopedystów. 

Prawnicy pewnie też wtrącają swoje pięć groszy definiując (nie wiem – przypuszczam) rodzice, opiekunowie, oraz bezpłciowe - „nasz wiek” i „pojmowanie świata”, (...). 

"Mieszają" w jej  pojmowaniu wszyscy! Filozofki i filozofowie, duchowni (najczęściej faceci… chociaż), autorki i autorzy książek, poeci i poetki, osoby biznesu, bandziory wszelkiej płci i maści, politycy i polityczki, kanalie i dobre sercem osoby (które tak określamy, lubo oni sami tak myślą o sobie. 

I tak dalej, i tak bez końca – co mózg i połączenia neuronowe – to pomysł i przekonania, demagogia, „nauczanie” i „święte przekonanie” (...). 

Wtłaczamy  te pojęcie (chociaż niekoniecznie na stałe) … w zależności od wieku, zdobywania  doświadczenia, z perspektywy czasu,  etc., do naszych hm, kręgosłupów „moralnych”, hierarchii wartości (…)

Cóż można tak bez końca a i tak, pojęcie to dla każdego inne. Znalazłem kiedyś ilustrację w „Tao Kubusia Puchatka”, czy w jakiej innej „Kubusiowej książce”. Podpis widniał jako dialog Prosiaczka i Kubusia. 

– Puchatku?

– Tak Prosiaczku?

– Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś

Na tu i teraz to pojmuję podobnie i dodaję (w myślach … no bo komu głośno?) słowa o przyjaźni mojego przyjaciela, który mi się gdzieś zagubił (lubo ja) w podróży przez życie. Owóż brzmiało to tak;  „że ona (przyjaźń) zależy wprost proporcjonalnie od czasu i od odległości ... od siebie”

Z refleksją swoją na temat
Krzysztof Hajbowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz