środa, 8 grudnia 2021

Nie tylko ku refleksji miłośników zwierząt domowych!

Pochylając się z troską nad ludźmi - pamiętajmy też zwierzętach!

o tych udomowionych i innych

Szczególnie o tych, co w wyniku naszego chciejstwa i przebiegłości udomowiliśmy, pewnie i w potrzebie oraz dobrej wierze. Niemniej, te potrzeby trochę się cywilizacyjnie zmieniły. Sens potrzeb zatarły i priorytety przez eony wieków zmieniły do dzisiejszego dnia.

Więc taki ratlerek, pekińczyk, czy inne maleństwo psie, kocie lub inne przyzwyczajone do ciepła, przy temperaturach minusowych, nie bardzo sobie da radę samo. Często, w ogóle nie da rady.

"Okres zimowy to dla zwierząt niebezpieczna i trudna pora roku. W tym czasie potrzebują one szczególnej pomocy i opieki człowieka. Dlatego miłośnicy zwierząt apelują do właścicieli i administratorów budynków: pomóżmy znaleźć zwierzętom schronienie przed mrozem, uchylmy choć część okienek w piwnicach lub innych pomieszczeniach gospodarczych dla dzikich kotów. Zadbajmy też o ocieplenie bud naszych psów przed wiatrem. Odpowiednia dawka ruchu oraz ciepły posiłek pomogą im przetrwać czas mrozów".

Pamiętajmy też o obowiązującym prawie; zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt:

"Art. 9.1 Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi.

Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu.
Jeśli widzisz zabiedzonego, chudego, albo chorego psa na uwięzi - interweniuj. Powiadom ...  policję, Urząd Miasta lub Powiatowego Lekarza Weterynarii." 

Stowarzyszenie Reks (Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt REKS) - nie jest instytucją a stowarzyszeniem ludzi dobrej woli. To stowarzyszenie nie ma "obowiązku". 

Osoby związane z tym stowarzyszeniem dwoją się i troją, by pomagać zwierzakom, nie tylko zimą. Ale to nie oznacza, że dzwoniąc do Nich, by się tam czymś zajęli... zwalania nas z dalszego myślenia lub troski o zwierzaki. Wręcz odwrotnie. 

"Reks" nie jest instytucją samorządową, administracyjną, państwową.  Pomagajmy tym ludziom, mają wiedzę i rozumienie problemów. Współdziałajmy z nimi - chcąc naprawdę pomóc. Nie wydzierajmy się na nich (a często tak bywa) ; np. "Zróbcie z tym "czymś" natychmiast porządek (np. wyjący po nocach zagubiony psiak, marcujące koty, itp.) bo spać nie można! Zabierzcie go stąd!"

Czasem się nam wielu, może ze zmęczenia, niewiedzy a i braku empatii "we łbach przewraca". Uszanujmy więc pracę wszystkich zajmujących się psiakami, kotami, etc. zimą, latem, wiosną i jesienią. 

Bo by dawno nas zżarły szczury, lub zdziczałe i ogłupiałe od ludzkiej "cywilizacji" zwierzęta, które ongiś były domowe lub sprezentowane z okazji imienin, urodzin, pod choinkę czy na "wielkanocnego zajączka" - a potem wywiezione do lasu, na działki ... bo przecież zajmie się nimi ... "Reks".

Krzysztof Hajbowicz

P.S. - Wszystkim członkom i sympatykom Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt REKS no a w szczególności Pani Krystynie Panek (i Jej bliskim) wielkie podziękowania i równie wielki oraz głęboki ukłon. Chapeau bas!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz