piątek, 25 sierpnia 2017

XXXIV sesja Rady Miasta



Początek był sympatycznie ciepły. Burmistrz podziękował Alicji Krauze, jej trenerce  za  osiągniecia i godne reprezentowanie Malborka , rodzicom pogratulował córki. Radnemu Antoniemu Zawadzińskiemu harcerze podziękowali serdecznie za pomoc i współpracę. A potem 

Radni zadecydowali, między innymi


Po głosowaniach nad zdjęciem z porządku obrad i włożeniem do porządku obrad, Rada Miasta w dalszych godzinach sesji zadecydowała miedzy innymi; aby ul. "Wincentego Pstrowskiego" (przy siedemnastu radnych „za” i wstrzymujących się od głosowania radnej Klepackiej i radnego Klonowskiego), od wczoraj jest ulicą "Władysława Łokietka". 

Pomysł - propozycja radnego Edwarda Orzęckiego, by tą ulicę skoro trzeba przemianować bo IPN stygmatyzuje, przemianować na „Harcerską”. Radni jednak  wniosek odrzucili (15 za, czwórka wstrzymujących się) z porządku obrad. 

Ulica Wladysława Łokietka to pomysł radnej, zastępcy przewodniczącego Rady Miasta Bożeny Piątkowskiej – z autopoprawką, by zabrać „numerację” króla (usunąć jedynkę). Natomiast udało się zostawić nazwę ulicy „17 marca”, ale jednocześnie ... przemianować ją na ulicę „17 marca” ...  ale tym razem jako ulicę, której nazwa data upamiętnia Konstytucję Marcową z 21 roku a nie wjazd wojsk radzieckich do Malborka.  

Poza tym, radni zdjęli z porządku obrad debatę nad statutem i decyzją na temat utworzenia Muzeum Miasta. Co zdaniem Bernarda Jesionowskiego przedstawiciela fundacji Mater Dei, oraz burmistrza Marka Charzewskiego  może skutkować utratą możliwości nieodpłatnego otrzymania  niemieckich zbiorów pamiątek po mieszkańcach Malborka (wszelkich nacji zamieszkujących tu na przestzreni wieków - XVIII,XIX,XX w.), znajdujących się obecnie w archiwum w Hamburgu. 

Jeszcze wczoraj przedstawiciel strony niemieckiej wyjeżdżał z Malborka, z listem intencyjnym i nadzieją, że niełatwa decyzja także po stronie Niemców (jest też sporo przeciwników oddania Polakom wspomnianych pamiątek) znajdzie pozytywny finał. 

Kilka godzin później decyzją radnych na wniosek Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, której przewodniczy radny Zbigniew Kowalski zdjęto z porządku obrad możliwość powołania muzeum. Jak twierdził radny Jacek Markowski komisja nie jest przeciwko utworzeniu ale potrzebuje więcej danych o zbiorach strony niemieckiej a to wymaga listy inwentaryzacjej tego co w Hamburgu. Bernard Jesionowski powiedział, że Mater Dei taką listę posiada, ale wcześniej nikt o to ani nie pytał, ani prosił.  I tak dalej i tak dalej.


Ponadto uchylono decyzją radnych  „Program opieki nad zabytkami Miasta Malborka na lata 2016 – 2019” Referował i wyrazicielem opinii był radny  Jacek Markowski Przewodniczący Klubu Radnych Porozumienia Obywatelskiego; Ewelina Tałałaj miejski konserwator zabytków mimo, iż tłumaczyła co do czego i kto czym prawnie. Jakby nie była słyszana. Jak  to skomentowała jedna z przysłuchujących się obradom osób: - "przecież ten program mądrze chronił zabytki a nie partykularne zapędy ludzi. A teraz co?"

Można było po całości sesji odnieść wrażenie, że właśnie rozpoczęła się walka przedwyborcza na całego, bez pardonu i w imię „dobra obywateli miasta”. I czy to teza słuszna czy nie – nieistotne. Liczą się interesy lokalnych grup, tak wszak wygląda „demokracja”.  

Wszystko oczywiście do obejrzenia w lokalnej Malborskiej TV internetowej, jeśli kto zdzierży reklamy w materiale.  Wkrótce opinie i więcej szczegółów


BANWI 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz