niedziela, 13 marca 2016

Sobotni kobiecy wieczór w Szkole Łacińskiej




Czekolada jest (z) kobietą

Życie jest jak pudełko czekoladek …

Alicja przyszła na to kobiece spotkanie ze znajomą z Ukrainy, z Łucka. Od kilku dni pokazywała jej jak spędzają czas, jak się bawią, czym się zajmują mieszkańcy Malborka. O sobotniej imprezie mówi dziś tak;

- To był niezapomniany wieczór w swojskim – babskim – gronie!
Z założenia miała to być impreza kameralna, ale na szczęście zainteresowanie nią przerosło oczekiwania członkiń Stowarzyszenia Oś i oto nasze spotkanie przerodziło się w prawdziwy spektakl rozmaitych sposobów celebrowania własnej kobiecości.

Wprawdzie umilkły już odgłosy gwarnej imprezy, jednak w sercu pozostał smak doznanych przyjemności… Z zachwytem patrzyłam na swoje koleżanki współtworzące miły klimat całości. Każda z nas znalazła tu, czego szukała, zarówno podczas emocji związanych z rozlosowywaniem nagród, jak i później, gdy smakowałyśmy przyrządzone specjały z czekoladą. Było słodko, wesoło i na poły świątecznie (bo niecodziennie!).

Wcale się nie zdziwiłam, że wiele kobiet postanowiło odwiedzić stoisko kosmetyczek prezentujących tajniki swego warsztatu, inne z zapałem dekorowały (własnoręcznie!) torby ekologiczne przemyślnymi malunkami i niebanalnymi napisami, które – jak sądzę – długo będą przyciągały uwagę przechodniów, gdy właścicielki kolorowych arcydzieł ruszą na zakupy lub spacery. Część zgromadzonych pań z radością oddawała się ćwiczeniom gimnastycznym na prezentowanych tego wieczoru mini trampolinach.

Podglądały trenerki w czasie prezentowania sposobów wykorzystania sprzętu. Większość z nas skorzystała też z darmowych badań stanu włosów i skóry głowy oraz wysłuchała rad profesjonalisty na temat ich pielęgnacji. Inne oblegały warsztat garncarski, lepiąc świąteczne precjoza.

W tym wspólnie spędzonym czasie nie było końca opowieściom kobiet o ich pasjach… Wpatrywałam się z uwagą w ich zadowolone twarze i ze zdumieniem odkrywałam, że każda prezentowała inną odsłonę swej kobiecości, a jednak wszystkie były na swój sposób podobne – rozemocjonowane dobrą energią w sprzyjającym temu środowisku! Widać potrzebne są nam tego typu spotkania, aby stworzyć aurę pozwalającą wydobyć szczery uśmiech i chęć dzielenia się doświadczeniami z różnych dziedzin.

Ze spotkania wracałam zadowolona i zainspirowana wieloma pomysłami. Myślę, że wiele prawdy kryje się w przywołanym tego wieczoru stwierdzeniu Forresta Gumpa, że życie jest jak pudełko czekoladek (nigdy nie wiesz, na co trafisz:) – bo naprawdę zdumiewa swoją różnorodnością i w każdym czasie (niezależnie od naszego wieku!) pozwala dokonać ciekawej metamorfozy!




Natalia Kazmiruk jest psychologiem z Łucka, przystała na propozycję Alicji i obie znalazły się w Szkole Łacińskiej. Mimo początkowych obaw, nie żałuje tego;


- Chociaż trochę mi brakowało umiejętności językowych w swobodnym porozumiewaniu, to szybko się odnalazłam w tej miłej imprezie, wśród życzliwych osób. Marzę, by w Łucku zrobić coś podobnego. Wysłałam wiele zdjęć do koleżanek i zrelacjonowałam z drobnymi szczegółami wszystko. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało potrzeba,  by być szczęśliwymi i zadowolonymi. Jest to o wiele prostsze niż to  sobie wyobrażamy. Co mnie zainteresowało szczególnie? Konsultacje i komputerowa diagnoza włosów, jak i co  robić, by wróciły do właściwego stanu. Z zainteresowaniem słuchałam pogadanki pani Ewy Matejuk, chociaż moja znajoma sporo się napracowała przy dokładnym tłumaczeniu. Było fajnie. No i ten miły pan kosmetolog ( Krzysztof ….) Duże wrażenie uczyniły na mnie panie amazonki, podkreślając jak ważna jest profilaktyka. Jedyne co mi brakowało to psychologa, pokazującego jak małe sekrety mogą uczynić kobiety szczęśliwszymi, jak szybko przełączyć się ze stanu negatywnego na pozytywny, jak reagować sytuacjach stresowych, jak podnieść swoją samoocenę, itd. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz