Mit Polski tolerancyjnej

Ten trwał zawsze i tym karmiono nas w szkołach za moich czasów. Mijało i mija się to z prawdą, tak jak „bohaterska obrona Jasnej Góry” w czasie szwedzkiego potopu (epizod wojny polsko-szwedzkiej w latach 1655-1660). 


Piranie w Gdyńskim Akwarium 
Chyba  to w mniemaniu jakiejś grupy ludzi potrzebne jest niby narodowi do podniesienia … czego? Poczucia narodowej dumy? Poczucia niewysłowionej bohaterskości bohaterów. Potrzebne … ale komu? Za czasów Sienkiewicza zrozumiałe, dziś … kłopotliwie robiące z mózgu papkę. 

Bo ani Polacy tradycyjnie tolerancyjni, ani wówczas od czasów pomocy Arianom, ani w dzisiejszej dobie plując w twarz muzułmance (Lublin, 21 czerwca. Przy tamtejszym Krakowskim Przedmieściu w centrum miasta) Taka podsycana politycznie histeria może mieć kompletnie wymykające się spod kontroli konsekwencje. 

Czy chcę takiej polityki, takich postaw? Z cała pewnością nie, i wielu rozsądnych ludzi w kraju pewnie się tym niepokoi. To już nie niszowe zachowania, to "na wyciagnięcie ręki" przejawy rasizmu, braku tolerancji, etc. To czające się zło, które jak iskra wywołać może tragedie. Niczego nie nauczyła nas historia. Albo jej nie znamy.

Polska się polaryzuje. Pamiętam to z lat 80 tych, wtedy była walka o demokrację a dziś… o faszyzm, ciemnotę w nowej postaci? 


Kiczowaty suwenir dla turystów
- niestety bardzo drogi.
Łeb podnosi hydra nacjonalizmu. Politykierzy maluczkiego kalibru populistycznie kłapią ozorami bez opamiętania. Nie mają też odwagi ani siły już media, by temu przeciwdziałać. Zrazu są przez współpobratymców odpłatnych i na usługach „poziomowane” do tych „złych” antypolskich. Koniec czwartej władzy? Znów wygrywa ludzka głupota i podłość „naszej naszości jedynej” 

Niedługo będziemy mówili i pisali miedzy wierszami, by się nie narazić. Młodsi tego nie pamiętają, ja aż nazbyt. Mam wstręt do popaprańców psujących to, co było sukcesem naszych ostatnich pokoleń. Tak łatwo oddać demokracje i rozwój? 
BANWI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz