Czas miniony często wymyślony?
Czasami mamy (jako ludzkość) większe, czasami mniejsze pojęcia jak to … dużo, dużo drzewiej bywało. Najczęściej, ta bardzo dawna przeszłość, jest bardziej domyślną, domyślaną, zmyślaną, opieraną na często lichych, lubo życzeniowych (w jakimś celu)... pseudodowodach.
Bywa poplątana taką „gordyjską papką i węzłem” we wszelkich konfiguracjach z faktami, dowodami i ... ludzką fantazją.
Potem niektóre z tych domysłów wchodzą bocznymi wejściami do kanonu, przenikają do świadomości osób niekoniecznie znających się na rzeczy i żyją własnym życiem.
Mamiąc, tumaniąc, w świadomości ludzkiej moszcząc sobie gniazdo przekonań, stereotypów, mitów, i czego tam jeszcze bądź.
Bardzo często znajdując ujście w „święcie przekonywujących bzdurach”. Wśród archeologów niechcących stracić powagi ni uznania, niekoniecznie jakiegoś dorobku - pokutuje ponoć taka mniej więcej tendencja;
Jak co znajdą - a nie wiedzą co to, lubo jak i skąd się tam wzięło … to ponoć bardzo często uznawane jest jako na przykład … naczynie kultu, naczynie ofiarne, do obrzędów kultowych, itp.
To nie tylko współcześnie złośliwie przypisuje się często, znanemu, acz mocno upolitycznionemu egiptologowi dr Zahi Hawas(sowi) https://pl.wikipedia.org/wiki/Zahi_Hawass ale poniekąd wlecze się to jeszcze z czasów wiktoriańskich, gdzie wielu odkrywców (co z nauką nie zawsze byli ręka w rękę) „popuszczali” wodze fantazji a nie nauki.W gruncie rzeczy, jak wspominałem w poprzednich wpisach (na mych blogach i mym profilu Fb) – żyjemy dokarmiani (bywamy) w szkołach, na studiach papką przypuszczeń, przekonań i nieprawdziwych wymysłów na siłę.
Histerycznie szukając historycznych potwierdzeń, dowodów. Bo inaczej nam się wali nasz świat pojmowania – które otrzymaliśmy właśnie w schedzie nierzetelnej edukacji (opartej głównie lub często z jakichś tam powodów) … na przypuszczeniach.
Teraz a właściwie już od pół wieku, początkowo powoli, ale z coraz większym naukowym rozpędem to się zmienia, także w naszym ukochanym Kraju nad Wisłą.
Gdzie istotą prac archeologicznych nie jest nie tylko... jeno miotełka, archiwa, biblioteki i stado studentów w wykopach pod okiem Archeologa z urzędowo uczelnianym „Dorobkiem”.
Współcześnie w badania archeologiczne zaprzęgnięto także kompleksowo naukowców geologów, klimatologów, biologów, inżynierów, socjologów i korzysta się z satelitów, lidarów, georadarów, z wiedzy medycznej, anatomicznej, astronomicznej, najnowszych osiągnięć fizyki, etc., itp., itd.
To diametralnie zmienia optykę spoglądania w przeszłość.
Nawet tą bardzo dawną.
Zmienia i ... czasami budzi opór u mniej zdających sobie sprawę i nie mających wiele wspólnego z zajmowaniem się historią osób. Takich jak nas zwykłych ludzi, zwykłych zjadaczy chleba - na co dzień zaprzątniętych innymi sprawami (czasem jakże ważniejszymi dla bytu) niż archeologia.
Ludzi którym, wystarczają przekonania, mity, etc.
Stąd często odkrycia naukowe nie są mile widziane a jednak się przebijają w świadomości – co to było inaczej niż pisano, mówiono jeszcze kilka dekad temu.
Między innymi jest tu przykładem dr hab., prof. ucz. Łukasz Niesiołowski–Spano' historyk starożytności, specjalizujący się w tematyce historii starożytnej Palestyny, dziejów biblijnego Izraela oraz Filistynów https://historia.uw.edu.pl/per.../lukasz-niesiolowski-spano/
i książka - „Historia Żydów w Starożytności od Thotmesa do Mahometa” https://www.ibuk.pl/.../historia-zydow-w-starozytnosci.html napisana wspólnie z dr hab. Krystyną Stebnicką oraz wielu innych naukowców, archeologów i … nawet biblistów.
Marcin Robert Majewski – biblista, doktor hab. teologii, wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim. https://www.youtube.com/@Marcin.Majewski
No dobrze bo znów się rozpisałem, i narażę się mojej Kuzynce - pilnującej tego, co piszę i recenzującej (niekiedy bardzo ostro) zawartość onych wpisów.
Chciałbym tylko dodać że ten świat jest niezwykle ciekawy i frapujący, w miarę prac badawczych stawiający coraz więcej pytań i podsuwający coraz więcej zagadek do rozwiązania. To stąd się wzięły ilustracje np. wnętrze komory z sarkofagiem wielkiej piramidy, oraz „sygnał” w postaci rysunku … co to niby pomagali ludziom kosmici przy budowie piramid, Dysk Sabu
( https://expressbydgoski.pl/.../ga/c11-14788640/zd/42005258 ), opowieść dr Majewskiego o modlitwie, hymnie do Atona versus PSALM 104
https://www.youtube.com/watch?v=y_dRh77n1eQ
Oraz o samym ciekawym faraonie Echnatonie, który - poza wszelkimi domysłami - wprowadził na pewien czas w Egipcie monoteizm i jego pięknej żonie Neferetiti.
Ciekawych poszukiwań własnych - Szanowni Państwo, oglądania, wysłuchań wykładów, refleksji, przeglądania źródeł, etc.
Życząc serdecznie
Krzysztof Hajbowicz
inne źródła ilustracji, itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz