poniedziałek, 27 listopada 2017

Sztandar Malborka – czyli historia sama w sobie

Z korespondencją ministerialną w tle

Krzysztof Hajbowicz

Pamiętacie Państwo, że z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Oddział Przewodnicki im. Stefana Dubyny w Malborku powołany został  jesienią 2016 roku  Społeczny Komitet Fundacyjny sztandaru dla miasta Malborka. Każdy mieszkaniec, z założenia  mógł  pomóc w realizacji tej inicjatywy kupując np. cegiełkę.  Ale jak się okazuje, nie tak do końca potoczyło się z tym sztandarem, jakby sobie pomysłodwacy życzyli!

Nim wyjaśnimy co się stało, to;

W owym czasie Informował w mediach Bogdan Mąder -  
„Zwracamy się do państwa z apelem o wsparcie finansowe naszego przedsięwzięcia w formie zakupu symbolicznej cegiełki o wartości od 10 zł lub wpłat na konto bankowe, Każdy darczyńca będzie wyszczególniony w akcie fundacyjnym sztandaru i otrzyma stosowne podziękowanie Cegiełkę o można kupić w Centrum Informacji Turystycznej przy ul. Kościuszki. 
Wpłat można dokonywać na konto: BGŻ, Oddział w Malborku, numer….  z dopiskiem "Sztandar"”. 

Przypomnijmy. tworzony został projekt sztandaru, który uwzględniał najważniejsze atrybuty zawarte w herbie, fladze oraz historii miasta. Między innymi - Płat sztandaru jest kwadratem o wymiarach 100x100 cm obszytym frędzlami koloru złotego, zawieszonym na drzewcu zakończonym godłem Rzeczpospolitej Polski. 

Dominującym elementem sztandaru jest umieszczona na płacie prawym tarcza z herbem Malborka na tle barw flagi miasta według układu określonego Uchwałą Rady Miasta Malborka. Nad i pod herbem, znajdują się napisy o treści "Miasto Malbork”, także w języku łacińskim o treści "Civitas Mariaeburgum" haftowane nicią koloru złotego. 

Na płacie lewym znajduje się godło Rzeczpospolitej Polski umieszczone centralnie a w narożach widnieją cztery daty związane w sposób szczególny z dziejami miasta: 1286 - nadanie praw miejskich dla miasta Malborka, 1466 - II pokój toruński i formalne włączenie Malborka do Rzeczypospolitej, 1945 - Malbork ponownie w granicach Polski, 2016 - fundacja sztandaru. 

By dopełnić formalności, Urząd Miasta w Malborku wystosował 7 kwietnia 2017  roku do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji  pismo w sprawie zaopiniowania projektu sztandaru. 

Stosownie do postanowień art. 3  ust. 3 ustawy z dnia 21 grudnia 1978 roku o odznakach i mundurach (Dz.U.  z 2016r. poz. 38) no i .. koniec w końcu ... przyszła niedawno odpowiedź z Warszawy. 


Okazało się, że nie ma ministerialnego błogosławieństwa 
Bowiem w imieniu i upoważnienia  MSWiA, dyrektor Departamentu Administracji, Grzegorz Ziomek  uprzejmie poinformował, że przedłożony projekt opiniuje negatywnie. Podstawę wyrażenia powyższej opinii stanowiła dla dyrektora Ziomka uchwała Komisji Heraldycznej, która (jak to stwierdził w piśmie) zawiera merytoryczną ocenę projektu w zakresie zgodności z zasadami heraldyki weksylologi  (nauki pomocniczej wobec historii zajmującej się badaniem dziejów, znaczenia, kompozycji, zasad tworzenia, symboliki m.in chorągwi, sztandarów, flag, etc. - przyp. red.) oraz w zakresie zgodności z miejscową tradycją historyczną.

No i masz ci los!
Ale jak się okazuje, to na czym się opierano przy projektowaniu sztandaru (barwa, herb miasta, etc.)  było powołane uchwałami ówczesnej Rady Miasta (gdzieś ok. lat 90-tych) a urzędnicy magistratu nie mają pojęcia dziś ani wiedzy czy to na czym się oparto, było wysyłane do jakiejkolwiek komisji (w tym i tej od heraldyki!) 
No i odsyłają dopytać się najlepiej … Bogdana Mądera.  No bo On „najwięcej będzie w tej materii wiedział”- powiedziała m.in. Naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Beata Żaroffe-Preuss.

Koło się zamyka.  
Jeszcze jedno, ocena projektu – ta z Warszawy, na której oparł się uprzejmie informując dyrektor Ziomek, została podpisana autorytarnie przez Przewodniczącego Komisji Heraldycznej – Pawła Dudzieńskiego. Opinia oraz uchwała (47-2088/O/2017 z 9 czerwca br.) w sprawie (negatywnego stanowiska komisji) oraz załącznik do niej, opisujący jakie to warunki nie zostały spełnione - wzbudziły i wzbudzać będą kontrowersje. Zapewne nie tylko u innych specjalistów, ale i ... u laików.  Stawiając pod znakiem może nie tylko u tych wspomnianych naiwne zapytania o rolę ... a i być może kompetencje  Komisji Heraldycznej.

No bo jak tu wybrnąć skoro ....
„Na projekcie sztandaru miasta Malborka umieszczono herb, który nie był przedmiotem opinii Komisji Heraldycznej.” I dalej (…) Sprawa herbu Malborka wymaga wyjaśnień i rzetelnej analizy źródeł historycznych w tym sfragistycznych  (badania m.in. pieczęci jako źródeł historycznych, etc.przp. red.) 

W opinii Komisji Heraldycznej 
"W herbie miasta Malborka należy odnieść się do najdłużej używanej przez miasto pieczęci.” (SIC!)

Tu rodzi się pytanie … a z jakiego okresu? Zastępca burmistrza Tadeusz Jan Wilk podniósł tą kwestię rozpatrując co najmniej cztery okresy – od średniowiecznego Państwa Krzyżackiego, przez samodzielność miasta, okres Rzeszy po współczesność lat powojennych.  
Lecz to praca dla historyków, a tych znających się na rzeczy i w Malborku, ba Trójmieście i całym Pomorzu  "jest ci u nas dostatek" – aby kwestię rozpatrzeć na równi ze specjalistami z Komisji Heraldycznej. Tylko, że to oni "trzymają" i mają władzę opiniotwórczą. 

Barwy i ... układ frędzli
Dalej szacowna komisja zakwestionowała zestawienie barw na sztandarze – bo zdaniem komisji   „niezbyt fortunne jest łącznie barw białej i żółtej,  gdzie białe sąsiaduje z  żółtym" (zarówno na sztandarze jak i na szarfach). 

Tu zrodziło się pytanie ale o co tu chodzi?  Czy ze względu na to, że to „Papieskie”? Niestety nie wytłumaczono w piśmie dlaczego. Potem również było, że na projekcie … ujęto źle … układ frędzli – podpisana na projekcie lewa strona powinna być prawą i odwrotnie.  

Cóż można tylko było zmienić podpisy i byłoby  „działało” . Jeszcze była kwestia głowicy sztandaru – „Niekorzystnie też wygląda głowica sztandaru, plakieta z herbem  miasta jest rozwiązaniem banalnym, powtarzającym symbolikę jednego z płatów sztandaru…” „W opinii komisji, lepszym rozwiązaniem  byłoby nawiązanie do regionalnej symboliki (np. herbu wojewódzkiego, pełnoplastycznego gryfa)” i tu też podpisał się Przewodniczący Paweł Dudzieński. 

Cóż zastanawiające jest czy podczas szycia sztandarów upamiętniających, czy fundowanych miastom,  organizacjom, grupom, oddziałom np. powstańczym zarówno powstania styczniowego, powstań śląskich, wielkopolskiego, partyzanckich, etc. też patronowała Warszawska Komisja Heraldyczna? Czy wynikało to z serc, chęci  obywatelskiego patriotyzmu i lokalnej obywatelskiej potrzeby? 

Może by do Warszawy wysłać 
Czy teraz przypadkiem gdzieś w którymś miejscu, nie zostały przekroczone proporcje, tego co oczywiście być powinno – i stanowi o historii.  Niemniej, to jakby troszkę "warszawskie przegięcie". Czy może Malbork w odpowiedzi na takie dictum, powinien wysłać rachunek do stolicy ... za cegłę?  Może wtedy odpuściliby i można byłoby namalować co się rzewnie obywatelsko na sztandarze podoba -  Malborczykom i Malborkom (a dlaczego nie Malborżankom – spytajcie p. Bernarda Jesionowskiego)

A co Państwo o tym sądzicie? Posimy o opinie, komentarze na adres gazeta-obywatelska@wp.pl 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz