piątek, 1 lipca 2016

Czas na książkę wakacyjną

Na pohybel mitom i napuszonym patriotyzmom 

Jeśli Masz już dosyć „patriotycznych” banialuk i chcesz się poczuć normalnym mieszkańcem Europy, „kraju nad Wisłą” – znaczy Polakiem. Polakiem bez „bzdurnych mniemań”, napchanego stereotypami, mitami, na temat swojej wyjątkowości jako nacji...


To zapraszam do czytania książek Andrzeja Zielińskiego. Trochę może na początku "zaboleć". Zaboleć poczucie rozrosłej, nie z naszej winy, dumy narodowej, przekonania o wyjątkowości. 

Różni się, ta lektura, przedstawianiem naszej ojczyźnianej historii, od tego czym moje pokolenie (a i podejrzewam Wasze też) były karmione przez lata na lekcjach historii. 

Jakby było mało tego, wielu polityków nawet dziś fechtuje świadomie, lub mniej takim zakłamanym sposobem widzenia naszej historii. 
Chcąc pewnie osiągnąć bardziej lub równie mniej uczciwe rezultaty.  Wiele poruszanych tematów miałem okazję sam w specyficzny sposób sprawdzić – jako niewierny Tomasz publicystyki. Okazało się, że Zieliński miał rację.

Polecam wszystkim którzy szukają, są otwarci i gotowi na prawdziwą historię (w miarę jak pozwalają ostałe się źródła), i nie lubią być oszukiwani, ani sami siebie nie lubią oszukiwać. Jesteśmy tacy sami jak reszta Europejczyków. Różnorodni, fajni, czasem mniej, choć trochę nam oczka zmącono. 

Wakacje być może pozwalą na refleksyjne przemyślenia, zweryfikowanie swoich postaw no i jeśli nie będzie dawało spokoju, również zawartości książek. Polecam, zwłaszcza dwie  "Sarmaci, katolicy, zwycięzcy" i "Skandalistów w koronach". Miłej lektury. 

Krzysztof Hajbowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz