Malbork 1 sierpnia AD 2017`

Przy „Sklepach cynamonowych”

Nieopodal Zamku, tuż przy brukowanym trakcie ulicy Piastowskiej, tuż przy zamkowych kasach i pagórku na którym rozłożyły się stragany galicyjskich (z założenia) sklepów cynamonowych - zgromadził się spory tłum. Turystów, mieszkańców miasta i okolic, przedstawicieli wszelkich weteranów, przedstawicieli służb mundurowych na służbie i w pełnej gali mundurowej, byli urzędnicy instytucji samorządowych, duchowni, umundurowani i uzbrojeni żołnierze wermachtu … STOP!


Zaraz, zaraz … ci ostatni, wraz cywilami warszawskiej ulicy przenieśli się w czasie z 1944 roku do Malborka. Wraz z samochodami, motorami, straganami tamtej epoki na dosłowną chwilę, na 17.00.

Chwilę upamiętniającą 73 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Był to spektakl - inscenizacja rekonstruktorów (Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Marienburg. Organizatorem wiodącym był Jazz Club Spiżarnia – znany z takich działań i ich organizacji).  Spektaklowi w którym uczestniczyli też mieszkańcy grodu, patronowały instytucje i propagowały media wzbudzał na ulicy Piastowskiej zaciekawienie i zaskoczenia. 







Oglądającymi byli też turyści z Niemiec. Szkoda że nie znam niemieckiego, ale mowa ciała ... Cóż kręcili głowami z lekkim uśmiechem, może to w niektórych landach jest oznaką ukontentowania i zadowolenia, nie wiem. Wszak nie tylko oni byli widzami - Polacy, Rosjanie, Litwini. Pewnie i etc.  Słychać było nie tylko mowę z rodziny języków anglosaskich ale inną,  brzmiącą różnie. 
Po inscenizacji widzowie co poniektórzy, formując się w delegacje lub nie, chaotycznie, szybkim krokiem przeszli złożyć wiązanki pod dwa pomniki. Gdzie warty wystawiło wojsko i … rekonstruktorzy. 

Było ciekawie, choć czasami niekoniecznie spójnie i konsekwentnie  scenicznie w szczegółach. Co nie miało większego znaczenia w ogólnym jak się okazało oglądzie i przekazie. Ważne, że frajdę mieli oglądający, serce włożyli w odtworzenie wyobrażenia o tamtym czasie powstania rekonstruktorzy. 








Weterani, emeryci  różnych służb i formacji uroczyście podkręcali wąsa, refleksyjnie stali za nimi lokalni politycy,  a wszyscy wspomnieli razem to co miało miejsce 73 lata temu o godzinie siedemnastej w Warszawie. 


Szkoda, że tak jakoś przywykliśmy obchodzić to Warszawskie powstanie niesłychanie uroczyście, a o innych narodowych zrywach i w tym jednym udanym (bo mądrze, logistycznie, politycznie przygotowanym) zapominamy lubo marginalnie je traktujemy.  Szkoda.

No i jeszcze jedno takie okazje tworzą możliwości niecodziennych zjawisk, czasem wesołych, czasem niezrozumiałych, czasem dziwnych. 





Owoż „najatrakcyjniejszym” zdawało się być miejsce przy drzewie obwieszonym scenograficznymi elementami Flag ze swastyką. Tam się wielu fotografowało. No i pan sprzedający baloniki w tym miejscu dodawał kolorytu. Słyszałem emocjonalne rozmowy na temat wiszących swastyk, które nie przystoi tu przywoływać. Obok stali funkcjonariusze też nie reagowali na głupie nazistowskie gesty. Nie spostrzegli, nie widzieli. Zbyt duże mrowie się przewijało ludzi. Wszak na dziecinadę, niefrasobliwość, pomysły nierozważne nie ma lekarstwa. Czasem trudno wypośrodkować. Ale jak kto uważny to dostrzegł był i z tym z Malborka wyjechał w świat.  






Byłem świadkiem jaki krzyk oburzenia się podniósł w jednym z miast, gdy odtworzyciele – rekonstruktorzy wystawili spektakl wjazdu sowietów pędzących wycofujący się wermacht i na burtach samochodów z tamtych czasów były sierp i młot!!!. Niektórzy „prawowierni” podnieśli taki krzyk, że omal się sądami nie pokończyło. Właśnie za symbol komunistyczny.  Widocznie swastyka ma lepsze notowania, jako słowiański symbol szczęścia i takoż wielu innych nacji. Ma szansę wrócić do łask, mimo że oblepiona historycznym łajnem fanatycznych złych osobników sprzed bez mała 100 lat.
Cóż w teatrze byłoby trudno wystawiać sztuki gdyby scenografię ograniczało prawo. Myślę że to co roi się w głowach tak zwanych polityków jest groźniejsze od symboli. Bo one  w różnych epokach oznaczają różne rzeczy i sprawy. Nie możemy o tym zapominać ale warto być uważnymi gdy coś serwujemy tak różnorodnym kulturowo oglądającym przyjezdnym. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz