0 dniu tym - szkic nieco inaczej,
"niżliśmy przyzwyczajeni zazwyczaj"
Wszyscy (jak leci!) jesteśmy wypadkową konsekwencji swoich „umiejętności” (indywidualnie własnych – poza tymi standardowymi w nas, „przypisanymi poprzez ewolucję” umiejętnościami Homo Sapiens Sapiens).
Umiejętności i tego co i jak z tym (z nimi) robimy, jak wykorzystujemy lub jak rozumnie (lub bezrozumnie) rezygnujemy z tych wbudowanych w nas, „wrodzonych” mechanizmów, poprzez skomplikowaną automatykę naszego psychobiologicznego funkcjonowania.
To tak ogólnie – bośmy bardziej skomplikowani, niż by to można było tak z biegu pojąć.
Ale wcale nie oznacza też, co jacyś jesteśmy "aż szczególni " i "aż wyjątkowi!" Jako wiele religii próbuje nas Homo „Sapiensów” usadowić. Ale wydaje się raczej to złudne – jak system słoneczny Ptolemeuszowy na temat mechaniki (wszech)świata.
Owszem dla swojego gatunku ... ale w ogólnym rozrachunku i są od nas „lepsi”, i „niedoścignieni” (choćby niektóre głowonogi) w swych umiejętnościach, konstrukcie, etc. Być może w niektórych wypadkach … (póki co), ale niekoniecznie będziemy w ogóle kiedykolwiek (sądzę), potrafić innym dorównać.
Trochę, jeśli nie ogromnie wiele – przeszkadza nam „filozoficznie” nasz egocentryzm! Gatunkowy, społeczny i jakiekolwiek konsekwencje myślowe produkujący w naszych łepetynach.
Bądź co bądź, nadal prymitywnymi wiązaniami neuronów posznurowanych, jakoś nie nadążającymi za zmianami przystosowawczoewolucyjnymi.
Stąd wiele kłopotów z wieloma funkcjami hipokampu, etc. (szukajcie w naukowych pracach, szkicach u np. Philip Zimbardo i innych) kiedy tak jakoś jeszcze część ewolucyjnych zachowań utknęło ponoć jeszcze na poziomie neolitu. A przypomnę mamy XXI wiek.
A gdzie w tym wszystkim teatr …?!
Pomyślcie;
Coraz więcej głosów naukowych, ba w jakże wielu dziedzinach coraz częściej podkreśla – jak wysforowaliśmy w wyścigu o palmę pierwszeństwa w przetrwaniu gatunkowym ... z Neandertalczykami.
Wiele gatunków ssaków naczelnych też posługuje się niektórymi konstruktami działań perfekcyjnie – np. abstrakcyjnym myśleniem, logiką, sprytnym kłamstwem, oszustwem, przebiegłością etc. Ba nie tylko to są ssaki. Ptaki, głowonogi, itp.
Nasze „gatunkowe” umiejętności być może pomogły nam wysforować przed Neandertalczyka, Denisowian i jeszcze innych których nie znamy.
Tako i jesteśmy już jednym gatunkiem Homo Sapiens na ziemi.
A swoje umiejętności wykorzystujemy w budowaniu swoich pozycji w obrębie własnego gatunku.
No wykorzystując wszystko co się da intelektualnie do budowania i pięcia się w górę swojego dupska w pozycji własnego habitatu, lokalnych społeczności aż po wymiar międzynarodowy.
Od na przykład; sportu (chociażby - piłki nożnej), „celebrytowania”, kultury i sztuki w jej wszelkich odmianach, polityki, religii, estrady, etc., etc., etc. Skończywszy np. na rządzeniu w „dresowym ubranku” - „na dzielni, dilerce środków psychoaktywnych”, ulicy … czy latarni (tu niekoniecznie w dresowym ubranku).
Wiem, spłycam i być może krawędzie niesprawiedliwie a boleśnie uwypuklam knajacko.
Nie chodzi mi, by ranić - lecz pokazać – co niewiadome jakie powody to algorytm „sensu działania” w przybliżeniu tenże sam!
Jedni z nas potrafią sobie to zracjonalizować, wyidealizować i coś tam jeszcze. by nie raziło i nie bolało naszego myślenia o tym – Ba i dodawało jako takiego komfortu myślowego.
Inni z nas wypierają, gubiąc dostęp jak do wielu własnych uczuć, emocji czy stanów emocjonalnych.
Budują na własny użytek, „własne” filozofie, podpinają się do innych (z grubsza im po łebkach” nawet pasujących – by mieć „własne zdanie i pasujące im poglądy” – oj tak można wymieniać.
Jest sporo sposobów, aby siebie samych i innych w około oszukać.
A to prowadzi do nieustannego działania „mechanizmów obronnych” naszego psychologicznego funkcjonowania.
Stąd nasze bardziej lubo mniej uświadamiane "udawactwo", kłamstwa, kłamstewka, racjonalizacje, zaprzeczania, fantazjowania, manipulacje, iluzje i mitologizowanie zachowań,, Itp.
Poszukajcie i poczytajcie sobie - ale psychologiczne realne, racjonalne i udokumentowane, weryfikowalne, transparentne naukowo źródła - i nie na zasadzie; ”w jednym kraju w Ameryce, pewien biedny rolnik wziął … i stworzył” (sic!).
Tylko potwierdzone prace, eseje, szkice, książki naukowe, naukowo cytowane, itd.
Łatwo wpaść poprzez własne ciągotki, w "tuleje i wilcze doły", które powstają w wyniku naszych słabości i dawaniu im wiary w nadziei na lepszość i lepszy świat.
To zdarza się nam na każdym kroku i nikt z nas nie jest wolny od tego.
Sam sobie zdaję sprawę i pamiętam jak się dawałem wkręcać w swoje ułudy, nadzieje i iluzje z myślą co to jest właśnie super.
A nie było!
Dlatego ważne jest że w tym całym zakłamanym świecie, który sobie potrafimy zafundować – umieć rozróżniać - co jest np. „teatrem” a co jest jego marną podróbką.
Warto interesować się i historią, i zdobywać wiedzę wszelaką rzetelną, i korzystać z beletrystyki, poezji, dramatu, malarstwa, muzyki – wiedząc co, że są One tym czym właśnie pokazują.
Warto wiedzieć że kultura, sztuka. że teatr może uczyć, pokazać czego trzeba się bać, czego nie naśladować, co śmieszne a co mądre, etc.
A teatr ... ta finezyjna „ułuda” – może być w jakiejkolwiek postaci dla nas ratunkiem – bowiem uczy!, Ma uczyć!. Tak z dawna już było.
Uczy myśleć, uczy empatii, wrażliwości, uczy dostrzegania zjawisk i porównywania.
Itp., itd., etc.
Czego Państwu i sobie jak najserdeczniej życzę z okazji dzisiejszego Dnia Teatru.
Krzysztof Hajbowicz
*
Krzysztof Hajbowicz - m.in bloger, dziennikarz, publicysta, popularyzator zajmujący się obszarem działań w zakresie edukacji przeciwdziałania wykluczeniom społecznym. Ongiś wydawca, redaktor, twórca branżowych miesięczników dotyczących profilaktyki i leczenia uzależnień m.in. LUMEN, Dromader. Od wielu lat zajmujący się zawodowo między innymi problematyką profilaktyki, terapii uzależnień, infrastrukturą „AfterCare” i działaniami w tym zakresie. Twórca Malborskiego Forum Pomocowego i spotkań integracyjnych różnorodnych środowisk (ludzi organizacji, stowarzyszeń, instytucji, wyznań) w tym obszarze. Profilaktyk, zarazem z zawodowej praktyki również twórca autorskich programów i projektów psychoprofilaktycznych, terapeuta - instruktor terapii uzależnień. m.in absolwent warszawskiego Centralnego Ośrodka Metodyki i Upowszechniania Kultury Dorosłych - wydział teatralny. Warszawskich; Studium Pomocy Psychologicznej, Studium Terapii Uzależnień oraz Szczecińskiego Studium Socjoterapii oddziału ETOH.