czwartek, 31 października 2019

Wernisaż refleksyjny

Malarstwo Janiny Marii Krajewskiej w Nova Galeria 

.
Właściwymi, sensu stricto, sprawczyniami wernisażu były siostry zmarłej artystki. Oczywiście całe entourage instytucjonalne i twórczego zaplecza stanowiło Malborskie Centrum Kultury i Edukacji. Właściwie osoby zawodowo i twórczo związane z działaniami Nova Galeria.  



W jakiś sposób wyczytać można było z mowy wprowadzenia i otwarcia wystawy, dokonanej przez gospodarza MCKiE, dyrektora Krzysztofa Andruszkiewicza. 
Potem “worek” z muzami się rozwiązał na dobre. 

A to poszło refleksyjnie i "wspomnieniowo o odeszłych" koleżankach i kolegach twórcach z kręgu artystów zaprzyjaźnionych, malborskich i niekoniecznie. Wszak sztuka nie zna granic. Ale z pewnością było o tych co swoje gałęzie, korzenie lubo serce z Malborkiem wiązali. Chwilą ciszy uczono ich wszystkich pamięć. Bo i czas ku temu akuratny i niezwykle trafny. 

Potem dziwić co poniektórych mogły kwiatki w rękach burmistrza Marka Charzewskiego, stałego bywalca, swoistego mecenasa duchowego a i nie tylko. Działań wszelkich i tych twórczych rodzimych postaci - kręgu kultury nade wszystko. Za tą “duchowością” przede wszystkim kryją się praktyczne i przemyślane (z zespołem ludzi zawiadującym administracyjnie kulturą w mieście) - konkretne posunięcia, procedury, starania, etc. 

Taki teraz w krótkim wystąpieniu zwrócił uwagę na postać Janiny Marii Krajewskiej w nieco szczególny sposób.


Dotykając przenikające się przestrzenie niepoznanych jeszcze przez ludzi dróg, pragnień, marzeń i prostych chciejstw każdego z nas - jak usłyszeć można było i jego osobistych. 

A kwiatki … cóż otrzymały siostry artystki, jak wspomnieliśmy sprawczynie zaistnienia wernisażu i wystawy. 
One to też były prócz wystawionych, charakterystycznych prac, clou wieczornego wydarzenia w Nova Galeria. Ich temperament, urocza otwartość i serdeczność sprawiły, że wydawać się mogło, że siostry w tym miejscu i czasie, w tym “artystycznym ponadczasie”, niesłychanie wysublimowanym momencie ... są w komplecie. To trzeba było przeżyć, poczuć i zobaczyć. Relację chociaż zdjęciami staramy się przekazać. Bowiem nawet najlepszy aparat fotograficzny i najlepszy "zdjeciorób" - nie odda tej ulotnej chwili. 


Nieco filigranowej w wyrazie ale na pewno wręcz amorficznej krystalicznie czystej a zarazem efemerycznej atmosfery wernisażu - tuż przed “świętem Wszystkich Świętych”. 

Witkacy by zapewne zazdrościł nie tylko czystej formy, ale tego niestety zdjęcia Państwu nie oddadzą, może przybycie na wystawę pozwoli odetchnąć tym co tam zaistniało … warto spróbować. 
tekst i zdjęcia
BANWI

Wystawa będzie czynna dla zwiedzających do 15.11.2019 (pon-piąt: 9:00-16:00) w malborskim Szpitalu Jerozolimskim w Nova Galeria.


































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz