Za żywą choinką i karpiem nieszczęśnikiem
ABAH
Ten okres, w zależności jak na niego patrzymy i pojmujemy dla
siebie – może niektórym z nas spędzać sen z powiek.
Innym pozwala się przygotować
i w cieple domowego ogniska, rodziny - spędzić te święta, jak pamięta z
dzieciństwa. Ucząc np. młode latorośle, że te nadchodzące dni nie mają nic
wspólnego;
- z szaleńczym bieganiem po marketach,
- mordowaniem karpi,
- sześćdziesiątą drugą (w ostatnich tygodniach) „wigilią” w zakładzie pracy, przedszkolu, w kwaterze Związku Hodowców Dżdżownic (ZHD) oraz wigilii Dzielnicowego Komitetu Rodziców Co Nie Mają Czasu (DKRCNMC).
Zresztą, te wigilie zaczęły się zaraz po pierwszym listopada –
nim doniczkowe kwiatki na cmentarzach zdążyły zmarznąć, a znicze wypalić się do
reszty. Cóż tak handlowcy nam narzucili bo "kasiora" by umknęła!
Kto nie dał się w to wszystko wciągnąć, pewnie i tak odczuwa
niepokój. To udziela się od tych, co teraz na nic nie mają czasu. Nawet na
drugiego człowieka, a tym bardziej na rozmowę z Nim.
Cóż taki czas, takie obyczaje!
"Nim" więc cokolwiek nowego „włożone zostanie” w „Lokalną Gazetę Obywatelską”
dzielimy się z Państwem informacjami, że
sporo się ostatnimi czasy działo!
Niemniej, o tym i o innych sprawach przeczytacie na naszych
stronach dopiero … w nadchodzący poniedziałek!
Bowiem musimy biec do sklepu, i na kolejną wigilię! Powysyłać kartki świąteczne, SMSy, na Facebooku życzenia, zadzwonić do rodziny, no nie wiemy czy damy radę wszystko… do Nowego Roku, tyle tego „do zrobienia”, że można z rozpędu i na święta w domu nie zdążyć!
Czego sobie i Państwu oczywiście nie życzymy.
Bowiem musimy biec do sklepu, i na kolejną wigilię! Powysyłać kartki świąteczne, SMSy, na Facebooku życzenia, zadzwonić do rodziny, no nie wiemy czy damy radę wszystko… do Nowego Roku, tyle tego „do zrobienia”, że można z rozpędu i na święta w domu nie zdążyć!
Czego sobie i Państwu oczywiście nie życzymy.
ABAH
Na całe szczęście są miejsca;
oraz drugie, poniżej - ze spotkania opłatkowego dla osób bezdomnych (o których, m.in pisaliśmy w artykule – Próba oszacowania –kliknij). To ostanie spotkanie organizowała społeczność zboru SYLOE - Kościoła Bożego w Chrystusie.
Gdzie człowiek - człowiekowi Człowiekiem
Póki co w biegu przestawiamy dwa zdjęcia. Jedno z Wigilii w Klubie Abstynenta – Stowarzyszenia „Tu i Teraz” ( zdjęcie po prawej)oraz drugie, poniżej - ze spotkania opłatkowego dla osób bezdomnych (o których, m.in pisaliśmy w artykule – Próba oszacowania –kliknij). To ostanie spotkanie organizowała społeczność zboru SYLOE - Kościoła Bożego w Chrystusie.
Członkowie społeczności usługiwali zaproszonym, wspólnie biesiadowali,
śpiewali kolędy – starali się chociaż trochę odjąć ciężaru, który spoczywa
czasami na barkach tych współmieszkańców
Malborka z różnych powodów.
Nie teraz o nich nam pisać.
Warto zaznaczyć, że
byli tam też ludzie, których można spotkać pod Bramą Garncarską w ramach
Kościoła Ulicznego. M.in. dzieląc się gorącym posiłkiem z bezdomnymi, głosząc
słowo Boże i starając się jak umie być użytecznym innym.
Te spotkania to dobry
moment, by ofiarodawcy mogli spotykać potrzebujących i siebie nawzajem - aby ustalić
jak pomagać i co potrzebne. Kościół uliczny – spotyka się dwa razy w miesiącu.
k.
Więcej w poniedziałek - do zobaczenia :o)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz